Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

piątek, 24 stycznia 2014

Przeprosiny + dawka usprawiedliwień

Otóż dzięki Ash-erze (mam nadzieję, że udało mi się poprawnie odmienić) uświadomiłam sobie jak dawno nie udzielałam się na waszych blogach oraz własnym blogu (bardzo dziękuję za pamięć) - jestem wam winna niemałe przeprosiny. Jednak już na początku chciałabym zaznaczyć, że absolutnie nie mam zamiaru rezygnować całkowicie z aktywności na blogu, mimo iż takie nagłe zniknięcie bez słowa wytłumaczenia mogło sprawić właśnie takie wrażenie. Tym bardziej jestem wam winna przeprosiny. 
A więc powodem tego zniknięcia są obowiązki związane z byciem w klasie maturalnej i uczestnictwem w konkursie o diamentowy indeks AGH. To dopiero styczeń, a pracy jest jeszcze tak wiele - ci, którzy są w maturalnej klasie lub już są po maturze pewnie wiedzą, o czym mówię ;) (w dodatku jutro wypada moja studniówka - liczę na to że wszystko się uda i nie będą całować parkietu podczas poloneza - więc trzymajcie kciuki :D )
Muszę również przyznać do tego, że przez ostatnie dwa miesiące nie tylko nie udzielałam się na blogu, ale również bardzo mało czytałam, gdyż zwyczajnie nie mogłam się skupić i zrelaksować przy lekturze, a mój umysł wciąż zajmowały myśli o tym, co jeszcze zapomniałam zrobić, że jakimś cudem znalazłam czas na czytanie. Jeśli już sięgałam po książkę, to najczęściej po lekturę obowiązującą zdających maturę rozszerzoną z polskiego, których recenzowanie uznałam za porywanie się z motyką na księżyc.
Jednak wkrótce nadchodzą ferie - to już za tydzień ;) Obiecuję więc, że postaram się znaleźć czas i udzielać się na waszych blogach. Jeszcze raz przepraszam za milczącą nieobecność z myślą, że "nigdy nie jest za późno na przeprosiny, o ile tylko druga strona zechce je przyjąć".

Pozdrawiam!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...