Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

poniedziałek, 29 października 2018

"Dwór szronu i blasku gwiazd" Sarah J. Maas


Opis z okładki:
Feyra i Rhysand wraz z przyjaciółmi zajmują się odbudową Dworu Nocy oraz miasta, które uległo znacznym zniszczeniom podczas wojny. Na szczęście zbliża się czas Przesilenia Zimowego, a z nim wyczekiwany spokój. Jednak mimo świątecznej atmosfery duchy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Feyra, która będzie obchodziła swoje pierwsze Przesilenie Zimowe, odkrywa, że najbliższe jej osoby są znacznie bardziej poranione, niż można by przypuszczać. A to może mieć znaczący wpływ na przyszłość Dworu i całego świata. 


Wiem, że jest wiele do zrobienia. 




Moja opinia:
Bardzo czekałam na tę książkę, ciekawa, czym tak naprawdę będzie. Czy sprosta zadaniu, jakie ma spełniać. Według mnie spisała się świetnie!

Ma zaledwie trzysta stron i przy poprzednich trzech książkach o przygodach Feyry wygląda ubogo. Cała fabuła obraca się wokół święta Przesilenia Zimowego, które nadchodzi dużymi krokami. Po wielu ciężkich latach wypełnionych konfliktami i cierpieniem, bohaterzy muszą nauczyć się żyć w czasach pokoju ze stratami, jakie ponieśli. 


 - Dręczy mnie uczucie, że to wszystko jest jakimś żartem(...) Że nikt, naprawdę nikt nie może się cieszyć takim szczęściem i nie zapłacić za to wysokiej ceny. 



Bardzo spodobał mi się styl pisarki w tej części. Nie stworzyła historii wokół jednego bohatera. Jest to raczej zbiór luźniej lub mocniej związanych ze sobą opowiadań o grupie ludzi, których łączą różne relacje i trapią rozmaite problemy. Jedni próbują wrócić do starych hobby, inni muszą odnaleźć się w zupełnie nowych ciałach, a ci z największą władzą muszą się zmierzyć z odpowiedzialnością za poniesione w ludziach straty, których poddani nie chcą wybaczyć. 


Uczucie było dziwne, tak jakbym dostała kawałek układanki, o którym nie wiedziałam, że mi go brakuje. 



W tej książce autorka pokazuje, że po wielkim zwycięstwie życie nie jest wcale takie kolorowe. Powrót do normalności wymaga czasem więcej wysiłku niż sama walka o nią. Nie wszyscy obdarowani wolnością są wdzięczni i poprzestają na opłakiwaniu zmarłych. Ta książka pokazuje tą część historii, którą bardzo rzadko się w powieściach przedstawia. Gdy okazuje się, że upragnione zwycięstwo nie daje wytchnienia. 

Polecam Dwór szronu i blasku gwiazd przede wszystkim fanom tej serii. Świetne dopełnienie historii, które po prostu przyjemnie przeczytać i dobrze poznać historie bohaterów również z nieco innej strony. 


Pozdrawiam!

środa, 10 października 2018

"Dziewczyna z Dzielnicy Cudów" Aneta Jadowska

Opis z okładki:
Są przyjazne i urocze miasta alternatywne. I jest Wars – szalony i brutalny – oraz Sawa – uzbrojona w kły i pazury. Pokochasz je i znienawidzisz, całkiem jak ich mieszkańcy. 
Jak ona. Nikita. To tylko jedno z jej imion, jedna z jej tajemnic. Jako córka zabójczyni i szaleńca chce od życia jednego – nie pójść ścieżką żadnego z rodziców. Choć na to może być już za późno. 
Z Dzielnicy Cudów – części miasta, która w wyniku magicznych perturbacji utknęła w latach 30. ubiegłego wieku – zostaje uprowadzona jedna z piosenkarek renomowanego klubu Pozytywka. Sprawą zajmuje się Nikita. Trop szybko zaprowadzi ją tam, gdzie nigdy nie chciałaby się znaleźć. Na szczęście jej pleców pilnuje Robin. Czy na pewno? Kim on właściwie jest?


Jeśli twój ukochany wraca do domu dziwnie sapiący, zaśliniony i warczący - zabij go albo uciekaj i skontaktuj się z kimś, kto zrobi to za ciebie.


Moja opinia:
Ciekawie i zgrabnie napisany pierwszy tom serii, która zapowiada się na wyjątkową historię. 


... bo w tym mieście poza awanturą i śmiercią nic nie przychodziło łatwo.


Tym, co mnie przede wszystkim urzekło, byli wyjątkowi bohaterowie. Równie ciekawi, jak miasta alternatywne i ich historia. Wystąpili ci bardziej standardowi, jak płatni zabójcy, bardzo pomocna, choć dziwaczna hakerka, wilkołaki, wampiry i tak dalej, ale szef mysich szpiegów i fotograf dbający o przetrwanie miasta to już zupełna nowość. Bardzo intrygujące postacie, również dzięki umiejętnościom autorki, która we właściwym miejscu i właściwym czasie odkrywa rąbka tajemnic Warsa i Sawy. Nie da się ich nie lubić. 


Magia była kreatywna i przeprowadzała eksperymenty na ludziach. Tym, co wydawało się ją szczególnie interesować, było bestialstwo, jakby szukała granicy i sprawdzała, jak daleko może się posunąć z ożywianiem koszmarów. 


W książce panuje aura magiczna w wydaniu zdecydowanie niesielankowym. Trzeba na nią uważać, bo w każdej chwili może zniszczyć ci życie, jeśli najdzie ją ochota. Dzięki niej Wars i Sawa nadal istnieją i od niej zależy, jak długo jeszcze przetrwają. Wszechobecność tej intrygującej magicznej siły nie pozwalała mi oderwać się od lektury. Miałam wrażenie, że każda strona odkrywa przede mną jakieś fascynujące elementy tego nowego świata, a nie chciałam przegapić żadnego. 


- To, kim jesteś, nie jest wczoraj ani jutro. To te wszystkie drobiazgi pomiędzy - odparł.


Bardzo cieszę się, że spotkałam tę książkę na swojej drodze. Pozwoliła mi znów pozachwycać się nad pięknem ludzkiej wyobraźni i jej nieskończonymi możliwościami. Pozostaje mi tylko polecać ;)

Pozdrawiam!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...