Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

wtorek, 3 listopada 2020

"Szklany tron. Opowieść 1. Zabójczyni i władca piratów"

 Opis:

Groźna zabójczyni Celaena Sardothien pragnie dokonać odwetu. Gildia Zabójców wysyła ją na odległą wyspę na tropikalnych morzach, by odebrała dług od władcy piratów. Gdy dowiaduje się, że spłatę uzgodniono nie w pieniądzach, a w niewolnikach, charakter misji nagle ulega zmianie. Zabójczyni zrobi wszystko, by pokonać zło.


- Zdajesz sobie sprawę z tego, że to największe szaleństwo, na jakie się kiedykolwiek poważyliśmy?
- Niewykluczone. Ale z drugiej strony nigdy też nie próbowaliśmy zrobić niczego, co miałoby większe znaczenie. 



Moja opinia:

Bardzo przyjemnie było wrócić do jednej z ulubionych serii. Cieniutka książeczka, mniej niż sto stron, a dała mi wiele radości. 


Nie mam żadnych teorii. Mam jedynie pytania, które ty również powinnaś sobie zadać.


Celaena znów jest bezczelną, pewną siebie zabójczynią, którą dobrze poznaliśmy w głównej serii. Nowością natomiast jest Sam, jej kompan podczas odwiedzin u piratów. Od wielu lat wspólnie trenują pod okiem Arobynna, choć jedynie Celaena jest ulubieńcem i następczynią Króla Zabójców. Stąd czerpie pewność, że sprzeciwienie się woli mistrza może ujść jej na sucho. Relacja Sama i Celaeny na kartach historii powoli staje się nieco bardziej intymna, a wspólny cel zbliża ich ku sobie... 


Każde słowo smakowało gorzej od poprzedniego. 


Kilkadziesiąt stron to za mało, by zbudować silną historię, przedstawić dojrzewających bohaterów i jeszcze wpleść elementy zależności politycznych danego świata. Dlatego ta opowieść ma raczej sens tylko w momencie, gdy zna się główną serię. Nasuwa mi się porównanie do filmów animowanych, np. Kung Fu Pandy, na podstawie których powstały seriale. Kilkunastominutowe odcinki nie mogą się umywać do pełnego filmu, więc i historie zamknięte w nich są spłaszczone, nieraz dziurawe, ale przez wzgląd na świetny pierwowzór i już znanych bohaterów mimo wszystko ogląda się je dobrze. 


Była przecież zabójczynią, a nie bezwzględną morderczynią. 


Ta krótka historia niesie za sobą potężne przesłanie. Bohaterzy w walce o słuszną sprawę nie wahają się nadstawić karku. Warto ją poznać i nawet po zakończeniu serii wrócić raz jeszcze do ulubionych bohaterów.


Pozdrawiam!


17 komentarzy:

  1. Ja mam problem z tą serię, ponieważ zmęczył mnie pierwszy tom. Ważne, że tobie zarówno seria jak i dodatek się podobała.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie mój gatunek czytelniczy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet dobrze, że nie jest za długa ta książka. Może i mnie by zainteresowała ta tematyka?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dopiero co będę poznawać świat Szklanego tronu, więc te wszystkie historie jeszcze przede mną. Autorki czytałam dopiero "Dom Ziemi i Krwi", ktore mega mi się podobały. Wyczuwam dobrą lekturę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już niejeden raz o tym cyklu, ale jakoś tak wyszło, że seria wciąż przede mną, acz chciałabym po nią kiedyś sięgnąć. Za pomniejsze opowieści zabrałabym się jednak dopiero po przerobieniu głównych części, o ile oczywiście seria ta przypadnie mi do gustu. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dawna szukam jakieś ciekawej serii książek, więc bardzo dobrze słyszeć o tej przedstawionej przez Ciebie w recenzji :) Sama tematyka o sprzedawaniu niewolników, w dodatku powiązana z piratami, momentalnie mi nasunęła wspomnienia o grze Dragon Age II.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sięgnęłabym, gdyby nie to, że Aelin działa mi na nerwy. Szklany Tron pisany był z perspektywy wielu bohaterów, tutaj rzucałabym książką po ścianach :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś zaczęłam tę serię, ale nigdy jej nie skończyłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie czytałam tak cienkich książek ;) Seria wydaje się ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta seria jeszcze przede mną. Pierwszy tom mam na półce, jak mi się spodoba to sięgnę też po kolejne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mroczne fantasy z elementem wendetty. Ciekawe!

    OdpowiedzUsuń
  12. Te nowelki czytałam już lata temu, gdy dopiero pojawiły się w Polsce. Jednak już wtedy byłam nimi naprawdę zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam historie pani Maas

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziewczęta chętnie wypożyczają książki tej autorki w mojej bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...