Will osiąga wymarzony cel - zostaje przyjęty w poczet zwiadowców i otrzymuje przydział do położonego na wyspie lenna Seacliff. Życie płynie tam spokojnie, nie dostarczając Willowi zbyt wielu okazji do wykorzystania nabytych podczas nauk u Halta umiejętności. Sytuacja ulega radykalnej zmianie, gdy Seacliff odwiedza dawno niewidziana towarzyszka dzieciństwa, Alyss.
Piękna, pełna wdzięku dziewczyna ukończyła nauki u samej Mistrzyni Służb Dyplomatycznych Zamku Redmont. Alyss przekazuje Willowi pewną wiadomość. Młody zwiadowca musi opuścić swą przytulną chatę i udać się na Północ, do lenna Norgare. Czy tajemnicze i groźne wydarzenia, jakie ostatnio mają tam miejsce, wiążą się z czarną magią, czy może istnieje jakieś realne wytłumaczenie pozornie niepojętych spraw?
Dziewięćdziesiąt pięć procent przypadków, jakie widziałem, nie oznacza nic innego, jak tylko hokus-pokus i czary mary - rzucił pogardliwie. -Nic, czego nie zdołałby załatwić celnie wypuszczona strzała.
Moja opinia:

Will zdążył już dojrzeć i zmężnieć, a jego przygody wciąż są wciągające i zabarwione odrobiną humoru. Cenię w powieściach pana Flanagana przede wszystkim ciekawe opisy, które sprawiają, że paręnaście stron ciągłego tekstu wywoła niemało napięcia i czystej ciekawości.
Jedynym mankamentem tego tomu była za mała ilość scen z udziałem Halta. Bardzo polubiłam tego cichego gbura. Niestety rozwój wydarzeń w Czarnoksiężniku z Północy nie pozwolił na jego obecność, dlatego pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że w kolejnej części będę się mogła nim nacieszyć.
Tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z przygodami zwiadowców, zachęcam do jak najszybszego udania się do najbliższej księgarni lub biblioteki. Mały spacerek na mrozie zahartuje, Halt na pewno będzie dumny z waszego poświęcenia ;)
Moja ocena: 8/10.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Jakoś nie specjalnie interesuje mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńUmarłeś/łaś.
UsuńSłyszałam wielokrotnie o tym cyklu, ale sama nie dam rady po niego sięgnąć, gdyż mam za dużo innych serii do nadrobienia.
OdpowiedzUsuńCałą serie miałam przeczytać w wakacje, ale jak zwykle mi czasu zabrakło.
OdpowiedzUsuńO tej serii już się nasłuchałam tyle dobrego, a jednak mnie nie przekonuje - w ogóle powoli sięgam po nieco inną literaturę i chyba stąd ta niepewność, czy po Zwiadowców w ogóle sięgać.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię całą serię Zwiadowców, ten tom również wspominam miło ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie czytałam Zwiadowców, ale mam w planach. Może troszkę dalszych, ale na 100% w planach. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie wiem co sądzić o Zwiadowcach. Słyszę bardzo dobre opinie na temat serii, lubię fantasy, ale jakoś średnio czuję część pierwszą i dalej ( bo musisz wiedzieć, że jeszcze nie czytałam jeszcze pierwszej części nawet) :< Muszę się jeszcze namyślić...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ta część podobała mi się nieco mniej, ale kolejna, która kończy wątek rozpoczęty w tej, spodobała mi się już bardziej :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część przede mną :D
OdpowiedzUsuń"Zwiadowców" przeczytałam bodajże 2 części tylko :)
OdpowiedzUsuńZa sobą mam już 11 tomów serii, czekam aż wpadnie mi w ręce 12. "Zwiadowców" po prostu kocham. Bardzo lubię bohaterów, szczególnie Halta. Trochę cię zmartwię: szósta część dzieje się w tym samym miejscu i też nie ma naszego kochanego staruszka :(, ale za to w 7 pojawi się go duuużo :D
OdpowiedzUsuńOj, Zwiadowcy ponoć ekstra seria! Mam w planach. Pewnie gdzieś na początku 2014 roku się za to zabiorę. :) Dlatego też, nie czytam recenzji 5 tomu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej serii, ale widzę, że warto. Mam nadzieję, że uda się gdzieś nabyć pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńSeria jest świetna. Chociaż wydaje się, że taka typowo młodzieżowa to porywa czytelnika od razu :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało, że jeszcze nie czytałam tej serii.... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Zwiadowców i mam jedno pytanie. Czy mogę wykorzystać obrazek Willa w mojej stronie z fanfikami do tej serii?
OdpowiedzUsuńOczywiście, o ile dobrze pamiętam pochodzi on ze strony http://www.deviantart.com/
OdpowiedzUsuńDzięki
Usuń