Świat po wielkich eksplozjach.
Szesnastoletnia Pressia mieszka w gruzach z innymi zmutowanymi, którzy ocaleli po Wybuchu.
Patridge Wychował się w sterylnej Kopule pośród nielicznych Czystych.
Oboje uciekają.
Pressia - przed poborem do militarnej organizacji,
Patridge - przed ojcem tyranem.
Ich spotkanie zmieni bieg historii Nowej Ziemi...
Myślę, że już wtedy umieraliśmy od straszliwych chorób. Sanatoria były przepełnione. Więzienia zmieniano w ośrodki opieki nad zarażonymi. Woda była już skażona ropą. A nawet gdybyśmy nie zginęli od tego wszystkiego, to ludzie w miastach mieli mnóstwo broni i wciąż wybuchały bunty. W społeczeństwie dominowało banalne poczucie żalu i nieznośne brzemię tanich, ckliwych uczuć. Dusiliśmy się od zanieczyszczeń i promieniowania. Nasze zwęglone płuca umierały. Pozostawieni samym sobie popełnialiśmy samobójstwa, strzelając do siebie z pistoletów, lub płonęliśmy żywcem. Gdyby nie Wybuch, byłoby coraz gorzej i w końcu zatłuklibyśmy się nawzajem na śmierć. Oni tylko to przyspieszyli, nic więcej, prawda?
Moja opinia:
Uhh, ależ dawno nie czytałam dobrej książki z naprawdę wartką akcją :D Muszę przyznać, że bardzo mi tego brakowało. Cieszę się niezmiernie, że wreszcie znalazłam trochę wolnego czasu ni mogłam go poświęcić właśnie na tę powieść.
.jpg)
Z jednej strony mamy kopułę wraz z jej wyselekcjonowanymi mieszkańcami-szczęściarzami, poddanymi środkom ulepszającym ich zdolności fizyczne i psychiczne, w pełni kontrolowani i sterowani przez ich "wybawicieli". Po drugiej stronie barykady są nieszczęśnicy, którym dane było przeżyć wybuchy, ale poza kopułą. Tam nie ma ani jednej osoby niedotkniętej deformacją. W ich ciała wtopione są przeróżne przedmioty, zwierzęta a nawet własne dzieci.
Osobliwy świat przedstawiony w Nowej Ziemi jest niebezpieczny, dziki i przepełniony intrygami. A jednak ludzie żyjący w nim wciąż walczą o życie i starają się kochać. Życie jest intensywne, bo balansuje na granicy całkowitego zniszczenia. To czyni go niesamowicie fascynującym.
Polecam gorąco tę powieść wszystkim fanom apokaliptycznych koncepcji. Zdecydowanie warto poznać ten wspaniały świat. Pozdrawiam!
Moja ocena: 10/10!
Pozdrawiam!
Też bardzo podobała mi się ta książka, ale drugi tom był nieco gorszy. Z niecierpliwością czekam na ostatnią część z tej trylogii i liczę na zaskakujące zakończenie! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji się zapoznać, ale od dłuższego czasu mam ochotę na tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńWysoka ocena- może i ja się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJestem już po drugiej części i jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńCzuję, że spodoałaby mi się :) Miałabym chęć!
OdpowiedzUsuńO tak, to jest świetna książka!
OdpowiedzUsuńMój nowy adres bloga: tirindeth.blogspot.com
Po przeczytaniu Twojej recenzji, bardzo chcę poznać świat wykreowany w książce.
OdpowiedzUsuńGenialna. Strasznie mi się podobała. Mam nadzieję, że uda mi się dopaść drugą część.
OdpowiedzUsuńKsiążka była super, a jej zwiastun jest taki klimatyczny! :)
OdpowiedzUsuńMam w planach ją już od dłuższego czasu, ale wciąż nam jakoś tak nie po drodze. Może wkrótce się w końcu skuszę :).
OdpowiedzUsuńPrzepasam za tego typu książkami, choć bez Twojej recenzji pewnie nie zwróciłabym na nią uwagi. Być może ze względu na mało "dystopijną" okładkę :P
OdpowiedzUsuńJestem po raz pierwszy, ale bardzo ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńBede odwiedza czesciej, pozdrawiam,
W.
Jakoś nie mam przekonania do tej książki, ale z drugiej strony twoja entuzjastyczna recenzja aż kipi od emocji i chyba jednak zaczynają mi się ona udzielać :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, ale książka niestety nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńW sumie to nie czytam takich powieści, ale oceniasz ją tak wysoko, że się nie zastanowię :)
OdpowiedzUsuńZastanowię*
UsuńKoniecznie muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała! Z niecierpliwością wypatruję trzeciego tomu:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytanie tej książki to jak widzę obowiązek mola książkowego :D
OdpowiedzUsuńPo tego typu książki sięgam raczej rzadko, jednak po "Nową ziemię" zdecydowanie było warto. W moim mniemaniu jest to dopiero wstęp do właściwej historii (sama nie wiem czemu, takie miałam po prostu wrażenie), więc na pewno przeczytam kolejną część. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie to wszystko brzmi. Czasem mam ochotę na takie książki :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu książek, więc odpadam w tej konkurencji :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam podobne powieści, do tej pory jednak nie miałam styczności z działem autorki, muszę to zmienić, trafiam często na tak pozytywne o niej opinie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dobrze, że wróciłaś. :D Mam nadzieję, że studniówka była szałowa. :P Kurcze, widzę że czytasz "Szklany tron" - jak ja marzę o tej książce! Obyś znalazła czas na napisanie jej recenzji. :) Lubię dystopie,antyutopie wiec powyższa powieść powinna mi się spodobać. Twoja recenzja dodatkowo mnie zachęca, więc zacznę się rozglądać za "Nową ziemią". Grafika rewelacyjna! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że tytuł nie zdążył mi się jeszcze obić o uszy, ale po tak entuzjastycznej recenzji nie pozostaje mi nic innego, jak tylko poszukać tej książki w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja .ale nie do końca moje klimaty:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na półce już zdecydowanie za długo, muszę w końcu ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie, bardzo lubię takie wizje świata... Dystopie to teraz mój numer jeden, więc pewnie i ta powieść by mi się bardzo spodobała :)
OdpowiedzUsuń