Pamiętasz najbardziej atrakcyjnego chłopaka w szkole? Czy nie kusiło cię, żeby założyć czapkę niewidkę i zajrzeć, co robi, gdy jest sam w domu? O czym marzy, czym się zajmuje i w kim się kocha? Dzięki tej książce poznasz przystojnego Kubę i jego niepowtarzalną rodzinkę.
Na forum dyskusyjnym jedna z czytelniczek napisała: "Gdzie mieszka Kuba Gwidosz? Żądam numeru jego telefonu!". Czyż powieść może mieć lepszą rekomendację?
Zdrowa, konstruktywna krytyka bywa dla człowieka zbawienna. A co dopiero mówić, gdy krytykuje cię osoba, która cię kocha. Jak wasza babcia. Babcia ma naturalny dar do zaglądania w serce. Tylko maskuje się rubasznością.
Opinia:
Wszystko, tylko nie mięta to historia pewnej rodziny. Wyjątkowej i przeciętnej jednocześnie. Każdy z członków rodziny ma swoje problemy, pragnienia, cele i dzielnie zmierza się z kolejnym dniem. Każdy jest wyjątkowy i potrzebny pozostałym. Razem tworzą typową, polską rodzinkę.
Mariusz i Joanna Gwidosz na co dzień zajmują się pracą, domem i wychowaniem trójki dzieci. Czasem radzą sobie lepiej, innym razem gorzej. Podobnie jak ich pociechy. Kuba, tegoroczny maturzysta, zmierza się z ogromem wiedzy do opanowania i z rodzącym się uczuciem do dziewczyny, która jak na złość zupełnie go ignoruje. Malwina przeżywa pierwszą w życiu miłość do o dwadzieścia lat starszego muzyka, co doprowadza ją do morderczej głodówki. Najmłodsza pociecha, Marynia ma nieskończoną listę pytań, a szukanie odpowiedzi nie jest wcale takie łatwe.
Ot, typowa rodzinka. A jednak powieść wciągnęła mnie na całe popołudnie. Gdy już raz ją otwarłam, oderwałam się dopiero na ostatniej stronie. Jest coś wyjątkowego w tej książce. Byłam zaskoczona w jak ciekawy sposób można opisać codzienność. Natychmiast zaczęłam zastanawiać się, ile okazji do cieszenia się życiem codziennie mnie omija, bo po prostu ich nie zauważam. Dostrzeganie niezwykłości w codzienności to bardzo cenna umiejętność, którą każdy z nas powinien w sobie wypracowywać. Wszystko, tylko nie mięta udowadnia, że warto.
Na przyszłość zastanawiaj się, co mówisz, bo życie umie człowieka bezlitośnie rozliczyć z poglądów.
Porzucając na chwilę zachwyt nad książką, szukam jakichś skaz czy niedociągnięć, ale zupełnie nic nie przychodzi mi do głowy. Spędziłam przy powieści pani Nowak kilka bardzo przyjemnych godzin. Przypomniała mi, że tak naprawdę życie jest najciekawszą z historii, w dodatku naszą własną. A w końcu my, czytelnicy, zbyt często o tym zapominamy, pochłonięci poznawaniem cudzych opowieści.
Mariusz i Joanna Gwidosz na co dzień zajmują się pracą, domem i wychowaniem trójki dzieci. Czasem radzą sobie lepiej, innym razem gorzej. Podobnie jak ich pociechy. Kuba, tegoroczny maturzysta, zmierza się z ogromem wiedzy do opanowania i z rodzącym się uczuciem do dziewczyny, która jak na złość zupełnie go ignoruje. Malwina przeżywa pierwszą w życiu miłość do o dwadzieścia lat starszego muzyka, co doprowadza ją do morderczej głodówki. Najmłodsza pociecha, Marynia ma nieskończoną listę pytań, a szukanie odpowiedzi nie jest wcale takie łatwe.
Ot, typowa rodzinka. A jednak powieść wciągnęła mnie na całe popołudnie. Gdy już raz ją otwarłam, oderwałam się dopiero na ostatniej stronie. Jest coś wyjątkowego w tej książce. Byłam zaskoczona w jak ciekawy sposób można opisać codzienność. Natychmiast zaczęłam zastanawiać się, ile okazji do cieszenia się życiem codziennie mnie omija, bo po prostu ich nie zauważam. Dostrzeganie niezwykłości w codzienności to bardzo cenna umiejętność, którą każdy z nas powinien w sobie wypracowywać. Wszystko, tylko nie mięta udowadnia, że warto.
Na przyszłość zastanawiaj się, co mówisz, bo życie umie człowieka bezlitośnie rozliczyć z poglądów.
Porzucając na chwilę zachwyt nad książką, szukam jakichś skaz czy niedociągnięć, ale zupełnie nic nie przychodzi mi do głowy. Spędziłam przy powieści pani Nowak kilka bardzo przyjemnych godzin. Przypomniała mi, że tak naprawdę życie jest najciekawszą z historii, w dodatku naszą własną. A w końcu my, czytelnicy, zbyt często o tym zapominamy, pochłonięci poznawaniem cudzych opowieści.
Bardzo się cieszę, że książka się spodobała!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zostaniesz z tą serią na dłużej ;)
Czytałam coś Ewy Nowak, ale to było tak strasznie dawno temu, że już nawet nie pamiętam co :c Ale jedno jest pewne, powinnam sobie odświeżyć znajomość z tą autorką :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Mona Te [Blog]
Czytałam dawno temu, ale Ewa Nowak mnie bardzo urzekła i wiem, że chciałabym wrócić do jej powieści.
OdpowiedzUsuńPerypetie Gwidoszów są świetne, a pierwsze tomy serii miętowej bardzo przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie tę autorkę i na pewno kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam książki tej autorki, gdy byłam młodsza i pamiętam, że bardzo zależało mi na tym, żeby przeczytać "Wszystko tylko nie mięta", ale jak na złość, nie mogłam nigdzie tej książki znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńEwy Nowak czytałam ostatnio ,,Nie do pary", teraz chętnie poznam kolejne jej książki :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy powieści Nowak. Chyba warto po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tej autorki, o ile dobrze kojarzę, to z tą również miałam styczność! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki autorki :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
nie znam autorki i bardzo tego żałuję :)
OdpowiedzUsuń