Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

niedziela, 4 października 2020

"Dunkel" Jakub Bielawski

Opis:

Mam na imię Dunkel. Jestem Dunkel. Posłuchaj mojej opowieści. Nie będzie łatwo, nie będzie przyjemnie. Zabiorę cię tam dokąd nie chcesz iść. Nie chcesz, ale i tak pójdziesz. Wiesz, że musisz. Słuchasz? Słuchaj. Jestem Dunkel, jestem ciemnością, twoją ciemnością. Poznasz mnie, a potem poznasz siebie. Chodź i słuchaj. Zabiorę cię na Dolny Śląsk, nach Niederschlesien cię zabiorę, do roku 1945. Zobaczysz jak to wszystko się skończyło, zobaczysz jak to wszystko się zacznie. Poznasz ich, poznasz ich wszystkich. Poznasz Franię i Franciszka, Kazię i Władka. Poznasz i już nigdy nie zapomnisz. Chodź ze mną. Będzie ciemno, chwyć mnie za rękę i chodź. Zobacz mnie w swoim lustrze.

 

Jestem Dunkel, a noc zawsze była częścią mnie.

 

Moja opinia:

Trudna, bardzo oryginalna w formie powieść. Ciężko dać się ponieść, zwłaszcza na początku. Gdy już troszkę się z nią oswoić, wciąga niesamowicie. 

 

Jak mam się nie bać, kiedy nie wiem, co znajdę w środku, co znajdę w sobie, czego się dowiem?

 

Dunkel to pierwsza książka, która niepokoiła mnie zarówno formą jak i treścią. Podzielona jest na siedem rozdziałów, a każde z nich składa się z monologów narratora, czyli tytułowego Dunkela. Jego wypowiedzi są chaotyczne, przeskakuje z tematu na temat. Z czasem jego intencje stają się jednak wyraźniejsze, a dotąd niezwiązanych bohaterów i przypadkowe wydarzenia zaczyna łączyć sieć połączeń. Wszystko utrzymane w klimacie okrutnej powojennej codzienności. 


Najbardziej bawiło mnie to ich parcie na życie, na przeżycie bez względu na popełnione grzechy i poniesione koszty.

 

Czytało mi się tę książkę trudno. Wymagała ode mnie skupienia, by dobrze zrozumieć znaczenie niestandardowych zdań, dziwnych słów i zapamiętać to, co narrator chciał, bym zapamiętała. Tempo czytania miałam więc wolniejsze niż zwykle, co nieco frustrowało, ale warto było przyzwyczaić się do tej formy, by dać się wciągnąć w mroczny świat i pozwolić ponieść się historii.


Szkoda, że nie dopytywała, bo wkrótce miała się przekonać, że trzeba było się zapytać, że lepiej byłoby wiedzieć. 

 

Trudno mi powiedzieć, czy przywiązałam się do któregoś bohatera. Głównie im współczułam życia jakie przyszło im żyć i zastanawiałam się, ile ludzi ma takiego pecha. I czy to na pewno pech? Może należy być wdzięcznym losowi za hartowanie. Czy sami byli sobie winni, bo dorośli nie mogą się usprawiedliwiać pokrzywionym dzieciństwem?  Wiele ciekawych pytań i mnóstwo refleksji. To najcenniejsze co wyniosę z tej powieści.


Nie ma innego świata, tak jak nie ma innego życia. Jest tylko tu i teraz.


Myślę, że trzeba mieć odpowiedni nastrój do czytania tej powieści, otwarty umysł i gotowość na nowe książkowe rozwiązania. Nie wszystkim zapewne przypadnie do gustu. Ja natomiast jestem ogromnie zadowolona z lektury i z całego serca polecam!


O wielu rzeczach zapomniałem, zapominam, z wieloma rzeczami się mijam. Ale jego nie zapomnę, już nigdy!

 


Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu In Rock - Vesper!



16 komentarzy:

  1. Z chęcią po nią sięgnę kiedy będę miała więcej czasu w zapasie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze się zastanowię nad lekturą tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam na nią wielką chrapkę, choć widzę, że nie będzie łatwo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno sięgnę po nią, jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniecznie muszę dać jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O wow! Twoja recenzja, opis, cytaty - wszystko sprawia, że mam ogromną chęć sięgnąć po tę książkę. Intryguje mnie forma, sama postać, dosłownie wszystko! Tytuł leci na listę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi intrygująco, aczkolwiek sama póki co raczej nie sięgnę po tę książkę. Obecnie preferuję lżejsze w odbiorze pozycje, więc ten tytuł przeczytałabym dopiero w dalszej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do czego to doszło, żeby frustrować się tempem czytania? Przecież wiadomo, że niektóre teksty czyta się w oka mgnieniu, a niektórym trzeba poświęcić więcej czasu. Wydaje mi się, że swój wkład mają w to różne blogowo-facebookowe czytelnicze wyzwania, które z jednej strony czytelnictwo promują, a z drugiej powodują frustrację, bo nagle się okazuje, że inni czytają więcej, albo nie możemy znaleźć książek spełniających wyzwaniowe wytyczne, a nawet jeśli takie znajdziemy, to okazuje się, że książki te nam nie podchodzą i czytamy z przymusu, bo wyzwanie. Sama biorę udział w jednym wyzwaniu, najmniej rygorystycznym, bo polegającym na sumowaniu stron przeczytanych książek i... też się frustruję, bo okazuje się, że są osoby, które w miesiąc przeczytały tyle, ile ja w pół roku, a przecież czytanie to ma być przyjemność, chwila relaksu pozwalająca oderwać się od codzienności, a nie wyścig szczurów, czy spełnianie czyichś wymogów - pod dyktando to się czytało w szkole, teraz to ma być tylko i wyłącznie czysta przyjemność. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to tempo czytania to rzecz mocno subiektywna. Dla niektórych będzie ważna, dla innych nie.

      Rzadko biorę udział w wyzwaniach i nigdy nie robię tego na czas, ale życie jest tak krótkie, a świetnych książek tak wiele, że nie lekceważę szybkości czytania.
      Od niej zależy ile świetnych historii poznam w swoim życiu, a lubię czerpać garściami.

      Niektórzy nazwą to konsumpcjonizmem, a inni ciekawością ;)

      Usuń
  9. Mnie również książka zaintrygowała i jak już nadrobię swoje zaległości to chętnie po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi też trudno czytało się tą książkę i w sumie mam mieszane odczucia co do tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawie napisana notka, bardzo zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niby mrocznie, a ja już czuję, że pochłonęłaby mnie ta książka...

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że mam teraz odpowiedni nastrój do lektury tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka wydaje się mroczna. Okładka mi się bardzo podoba, ale nie wiem czy bym po nią sięgnęła, trochę się obawiam, że się zawiodę.
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...