Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

czwartek, 22 października 2020

"Winda" Tomasz Sablik

Opis:

Robert Rot to cichy taksówkarz, którego dni wypełnia praca i życie rodzinne. Pod fasadą spokoju skrywa swoje słabości, silne migreny doprowadzające go na skraj agonii i paraliżujący lęk przed windą, którą mija za każdym razem w drodze do własnego mieszkania. Coś wyraźnie pragnie się z nim skomunikować. Nie jest jednak w stanie wyjaśnić, czy przerażające wizje, których doznaje, są wynikiem przemęczenia, czy zbyt silnych lekarstw. 

Czy wyjaśnienie swoich problemów odnajdzie na zapisie monitoringu z pewnej ciemnej, pamiętnej nocy? Czym jest tak naprawdę winda? 

Konfrontacja Roberta z własnym największym lękiem zdaje się być nieunikniona.



Od tego momentu liczyła się dla niego tylko miłość w swojej najczystszej postaci. 



Moja opinia:

Ta książka jest najlepszym, najbardziej angażującym horrorem, jaki czytałam. Strąca Wielki marsz Kinga z tego piedestału. Wciągnęła mnie i dogłębnie przeraziła. Nie mogłam oderwać się od lektury i bałam się okropnie tego, co przeczytam na kolejnej stronie. 


Żałowała wszystkich chwil, które mogła przeżyć inaczej. 


Główny bohater od razu wzbudził moją sympatię. Pracowity ojciec dwóch uroczych dziewczynek i kochający mąż, który wciąż myśli o tym, co by żonę ucieszyło, a czego nie lubi i nie powinien robić. Nie jest do końca zadowolony z tego, jak potoczyło się jego życie i wiele spraw mógłby zrobić inaczej. Choć jego małżeństwo przeszło kryzys, potrafił wybaczyć i kochać żonę dalej, mimo zdradzonego zaufania. Dla pasażerów swojej taksówki starał się być uprzejmy, a obsługa lokalów w których bywał wspominała go jako miłego faceta. Był ostatnio nieco przemęczony, doskwierały mu migreny i potrzebował przerwy. Słowem uczciwy obywatel z słabą kondycją, ale uroczą rodziną. Ale czy na pewno?


Patrzył na odbicie w lustrze, ale ono nie było jego już od bardzo dawna. 


Widać doskonale ile pracy autor musiał włożyć w ten tekst, by wszystko tak bardzo się zgadało. Każda strzelba Czechowa była użyta. Postacie ewoluowały i stawały się kimś innym, niż wskazywała na to początkowa ekspozycja. Bohaterzy, którzy dotąd zdawali mi się uosobieniem zła, okazywali się być bogu ducha winni. W pewnym momencie narracja zaczynała się drastycznie zmieniać w zależności od punktu widzenia i już nie wiedziałam, co miało miejsce naprawdę. Wtedy lektura zaczęła mnie naprawdę przerażać. Mogłam jedynie domyślać się najgorszego.


Co się ze mną dzieje?


Okładka Windy robi wrażenie, ale wnętrze zwala z nóg. W książce wykorzystano zabieg, który w horrorach przeraża mnie najbardziej - żonglowanie tym co jest prawdziwe, a co dzieje się tylko w naszej głowie. Zmasakrowane zwłoki wywołają u mnie żal i niepokój. Ale jeśli bohater musi sięgnąć po zapis z monitoringu, by wiedzieć co robił na klatce schodowej przez kilka godzin, mam ciarki na całym ciele. Jeśli szukacie angażującej i przerażającej lektury, to właśnie znaleźliście ;)


Światło zgasło i widział tylko ten czerwony numer. 



Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu In Rock - Vesper!



7 komentarzy:

  1. Wierzę, że książka może być super ale chyba nie są to moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja kusząca, ale książka nie jest dla mam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow po takiej recenzji mam ochotę przeczytać natychmiast!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest to kolejna książka, którą chcę przeczytać. Z chęcią przeczytałabym wszystkie książki wydawane przez Wydawnictwo Vesper.

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba nigdy nie czytałam książki - horroru, czas to zmienić, a ta brzmi ciekawie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli chodzi o książki, to nie jestem fanką horrorów. Być może dlatego, że czytałam tylko Kinga, który w ogóle mi nie przypadł do gustu. Być może więc sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie widzę same zachwyty nad tym tytułem :) Na szczęście mam swój egzemplarz już na półce, więc niedługo sprawdzę czy i ja odbiorę ją tak entuzjastycznie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...