Wieść niesie, że Mads Voorten – Ostrze Burzy i jeden z najsłynniejszych dowódców powstania przeciwko Tuistanom – zginął podczas szturmu na Brzask. Zakrawa to na ironię losu, bo sami Tuistanie porzucili zagrabione ziemie bez walki. Skoro jednak Voorten zginął, to kto ściga wycofującą się armię wroga? I przed czym cofa się owa armia?
Radość ze zwycięstwa podszyta jest niepewnością, tym bardziej że w stronę Brzasku zmierzają delegacje wyzwolonych królestw, by radzić nad przyszłością Rozkrzyczanych Krain. Elinaare, była Smocza Strażniczka, a obecnie namiestniczka zdobytej stolicy, wie, że negocjacje będą równie zaciekłe jak dotychczasowe boje, a jednocześnie dręczy ją przeczucie, że zwycięstwo przyszło zbyt łatwo.
Wycie zimowych wichrów to zwiastun nadejścia złych dni.
Moja opinia:
“Utracona godzina” to godna kontynuacja serii “Straceńcy Madsa Voortena”. Równie szybka w akcji, tak samo bezwzględnie wciągająca, może nawet nieco bardziej. Dostarczyła mi świetnej rozrywki w miniony weekend.
Znów poczuł się częścią czegoś większego.
Mamy przyjemność w tej części pobyć nieco częściej z bohaterami nie będącymi Madsem. Poznajemy znacznie bliżej Bielika, który jest intrygującą postacią, pełną ambicji i tłumionego gniewu. Jestem bardzo ciekawa co go czeka dalej w tej opowieści. Do tego Elinaare, która dźwiga na barkach sporą odpowiedzialność z gracją damy. Wróżyłam tutaj jakiś wątek romantyczny z jej udziałem, ale cieszę się finalnie, że fabuła poszła w innym kierunku.
Mogliby jednak zwracać się do mnie z większym przerażeniem, nie sądzisz?
Znów spędziłam kilka pięknych godzin z bohaterami pana Mortki. Czuję, że nie spocznę, póki nie poznam wszystkich książek, jakie dotąd wyszły spod jego ręki. Jeszcze nie zawiodłam się na żadnej. Dobrze, że kolejny tom z serii “Straceńcy Madsa Voortena” już czeka na mojej półce.
Mam w planach na lato - na bujanym fotelu na tarasie będzie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńto prawda! zimowe wichry schłodzą odpowiednio :)
UsuńNie znam tej serii, ale może kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńZachęcam, to kawał świetnej rozrywki!
UsuńNiestety nie znam tej serii, ale od długiego czasu zabieram się, aby przeczytać coś autora ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, za mną już cztery tytuły i wciąż nie mam dość.
UsuńTeż nie znam serii, ale wydaje się być ciekawa.
OdpowiedzUsuńTo prawda, autor potrafi stworzyć naprawdę fantastyczną historię.
UsuńNie znam też tej serii, ale będę ją miała na oku. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się zachęcić :)
Usuń