Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

piątek, 30 listopada 2018

"Król Bezmiarów" Feliks W. Kres

Dziś przychodzę do was z recenzją powstałą już jakiś czas temu. Nie wiem, dlaczego nie opublikowałam ją na świeżo. Odkopałam ją dziś z odczuciem, jakbym czytała tekst kogoś innego. Ciekawe doświadczenie. Polecam przejrzeć stare wersje robocze postów, które nigdy nie zmieniły statusu na opublikowane. Mogą was zaskoczyć ;)


Opis z okładki:
Trzy córki legendarnego pirackiego kapitana walczą o schedę po ojcu. O niepokonany okręt, o magiczny Rubin córki Błyskawic, o legendarny skarb Demona Walki. Walka będzie bezpardonowa, córki Demona nie znają litości.


     W gęstej, spleśniałej ciemności zamarł czas, skonało przemijanie. Rozchwiana, wstrząsana przez fale ciemność splotła się z bólem i chłodem w twór z innego świata, gdzie mrok stał się czasem, a ból namiastką myślenia. 



Moja opinia:
Nieczęsto sięgam po powieści z pirackimi wątkami. Tę pozycję dostałam w prezencie. Choć objętościowo jest dość spora (ok 500 stron), paradoksalnie wydawała mi się jakaś niepozorna, nieprzyciągająca uwagę i minęło kilka dobrych miesięcy zanim się wreszcie za nią zabrałam.


Na tylnej okładce, tuż pod tym zdecydowanie zbyt krótkim i niewiele mówiącym opisem fabuły, znajdziemy informację: "Najlepsza polska marynistyczna książka fantasy, wyróżniona nagrodą im. Janusza A. Zajdla.", która moim zdaniem powinna być wypisana drukowanymi literami tuż obok tytułu. Wielka szkoda, że zdecydowano się nie informować lepiej o sukcesie książki. Powieść zdecydowanie zasługuje na uwagę.


Wiem, co mówię. - Tamenath postukał palcami w stół. 
- Wiedza o sobie to klucz do potęgi.


Król Bezmiarów opowiada historię trzech córek najsławniejszego pirackiego kapitana, których pokrewieństwo jest dość skomplikowane. Otóż pod niszczącym wpływem Rubinu zgwałcił swoją córkę Ridaretę, która zaszła z nim w ciążę. Demon Walki wkrótce umarł, pozostawiając dziewczynę pod opieką Raladana, uzdolnionego pilota, przed którym morze nie miało tajemnic. Podczas podróży dopadła ich burza, powodując zniszczenie statku i śmierć praktycznie całej załogi. Ridareta przeżyła tę katastrofę tylko dzięki Rubinowi. Po kilku tygodniach, nienaturalnie szybko urodziła dwie córki, Riolatę i Lerenę, które rosły nienaturalnie szybko, stając się silniejszymi i okrutniejszymi od swojej matki. Z czasem wszystkie trzy upodobniły się do siebie nie do poznania, stając się najpiękniejszymi i najbardziej niebezpiecznymi kobietami w Szerenie.


Mam uczucie - odwrócił spojrzenie, jakby zawstydzony, że ma coś takiego - jakbym coś przeoczył.


Powyższy opis jest skrótem tak zwięzłym, że już mniej słów nie udało się użyć by wprowadzić was do fabuły tej książki. W dodatku nabiera on sensu dopiero po przeczytaniu około 200  stron z sześciuset pięćdziesięciu. Historia przedstawiona w tym tomie jest bardzo złożona, rozciągająca się na przestrzeni wielu lat i wielu fascynujących lokalizacjach. Zawiera w sobie ogrom wątków, których nie potrafię podsumować w jednym akapicie. Fabuła jest świetnie zbudowana, bardzo "pojemna" i wciąż mam wrażenie, że dotknęłam tylko powierzchni. Sporo jest tutaj przemocy, czasami moim zdaniem niepotrzebnej, ale spodziewałam się tego po fantastyce z piratami wśród bohaterów. 



Przy pierwszej okazji podstawię ci nogę - obiecała. 
- Przewrócisz się, a wtedy będę skakać ci po brzuchu. 


Trudno było się zorientować kto jest kim, jakie ma powiązania rodzinne. Wciąż pojawiały się nowe informacje, komplikujące jeszcze bardziej tę już zagmatwaną sytuację. O dziwo wcale mi to nie przeszkadzało i brnęłam ochoczo dalej w tę historię, ciekawa co tu się jeszcze może pojawić.

Polecam serdecznie tym, którzy piratów lubią i za tymi klimatami przepadają. Dostałam od tej książki więcej niż się spodziewałam i myślę, że chętnie przeczytam ją po raz drugi za rok może dwa ;)

Pozdrawiam!


8 komentarzy:

  1. Nie przemawia do mnie ta książka, ale każdy ma inny gust.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fabuła całkiem fajna, ale książka niestety nie jest w moim klimacie.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli mnie polecasz! Piraci, arrr! :D Z opisu nie bardzo mnie to zachęca, ale ci piraci... no dylemat.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czuję się zainteresowany tematem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. O piratach za wiele nie czytałam, więc będę miała książkę na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To chyba nie są moje klimaty, chociaż wydaje mi się, że dla kogoś lubujących się w fantastyce tytuł sprawdzi się idealnie! :) Poza tym, wydanie jest bardzo ładne! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiła mnie już okładka, Twoja recenzja przekonała całkiem. Będzie czytane, arrr! ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...