Krew Elfów- pierwszy tom sagi o wiedźminie. Geralt wraz z Ciri osiadają w wiedźmińskiej warowni. Tam Dziecko - Niespodzianka uczy się jak walczyć, jak radzić sobie z mieczem i przeciwnikiem, ale Ciri ma też inne umiejętności, które przerażają nawet Vesemira. Przy jej magicznych zdolnościach pomoc czarodziejki okazuje się niezbędna.
Co trzeba zrobić człowiekowi, by tak krzyczał?
Moja opinia:
Dwa tomy opowiadań, Ostatnie życzenie i Miecz przeznaczenia mam za sobą od lat. Po pierwszą część właściwej historii sięgnęłam dopiero czując na karku gorący oddech nadchodzącej premiery serialu. Pierwszy sezon już za mną, Krew elfów też. A jak wrażenia?
Zdecydowanie pozytywne. Książkowa seria od lat należy do kanonu polskiej fantastyki i nie bez powodu. Wartka akcja, wyraziste postacie oraz złożone problemy, polityczne i te bardziej ludzkie. Autor poruszył właściwie każdy punkt widzenia, zmuszając czytelnika do refleksji i próby wybrania strony. Założę się, że większość poszła w ślady Geralta i zachowała neutralność, choć trudno zachować obojętność w obliczu wielu tragedii ludzkich, elfich czy krasnoludzkich.
Głównych postaci po prostu nie da się nie lubić. Oczywiście w mojej opinii, jeśli komuś się udało proszę o informacje w komentarzu :) Wyrazistość, oryginalność działa na ich korzyść. Trudno przejść obok nich obojętnie, nawet cechy fizyczne takie jak białe włosy czy fiołkowe oczy mają wyróżnić ich z tłumu pozostałych, nieraz równie charyzmatycznych postaci. Silne emocje we wszystkich barwach towarzyszą im na każdym kroku, nie ma czasu na nudę. Gdybym musiała powiązać jedną emocję, która najbardziej kojarzy mi się z historią to tęsknota. Za straconymi bliskimi, zniszczoną ojczyzną i niemożliwym do odbudowania zaufaniem.
Czy serialowa adaptacja spełniła moje oczekiwania? Zdecydowanie tak, choć muszę przyznać, że oczekiwania nie były zbyt wygórowane. Miałam ogromną nadzieję, że odtwórca Geralta nie padnie tu ofiarą własnej urody i zyska szacunek fanów. Mój zdecydowanie zdobył. Serialowego Wiedźmina uznaję za udanego, a pomruki Geralta ustawiam na nowy dzwonek SMS.
Dwa tomy opowiadań, Ostatnie życzenie i Miecz przeznaczenia mam za sobą od lat. Po pierwszą część właściwej historii sięgnęłam dopiero czując na karku gorący oddech nadchodzącej premiery serialu. Pierwszy sezon już za mną, Krew elfów też. A jak wrażenia?
Natura rządzi się własnymi prawami i choć są to prawa okrutne i bezwzględne,
nie ma co ich poprawiać.
Zdecydowanie pozytywne. Książkowa seria od lat należy do kanonu polskiej fantastyki i nie bez powodu. Wartka akcja, wyraziste postacie oraz złożone problemy, polityczne i te bardziej ludzkie. Autor poruszył właściwie każdy punkt widzenia, zmuszając czytelnika do refleksji i próby wybrania strony. Założę się, że większość poszła w ślady Geralta i zachowała neutralność, choć trudno zachować obojętność w obliczu wielu tragedii ludzkich, elfich czy krasnoludzkich.
Nie trzeba zabijać w sobie uczuć. Wystarczy zabić w sobie nienawiść.
Głównych postaci po prostu nie da się nie lubić. Oczywiście w mojej opinii, jeśli komuś się udało proszę o informacje w komentarzu :) Wyrazistość, oryginalność działa na ich korzyść. Trudno przejść obok nich obojętnie, nawet cechy fizyczne takie jak białe włosy czy fiołkowe oczy mają wyróżnić ich z tłumu pozostałych, nieraz równie charyzmatycznych postaci. Silne emocje we wszystkich barwach towarzyszą im na każdym kroku, nie ma czasu na nudę. Gdybym musiała powiązać jedną emocję, która najbardziej kojarzy mi się z historią to tęsknota. Za straconymi bliskimi, zniszczoną ojczyzną i niemożliwym do odbudowania zaufaniem.
Książki jeszcze przed mną:)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś serię o Wiedźminie, ale już dość dawno temu. Szczególnie spodobały mi się opowiadania. Może w przyszłości powrócę do tego cyklu, by go sobie odświeżyć. :)
OdpowiedzUsuńJa poczekam na coś, spoza fantastyki, ale książkę polecę mojej przyjaciółce. 😊
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej książki. Czytałam jedna część wiedźmina ale nie przepadam za fantastyka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
serial przede mna - za to jestem w trakcie czytania książek, kktóre mnie pochłonęły- choc totalnie nie jestem fanka gatunku :-)
OdpowiedzUsuńChyba wypada bym się zabrała za nią :)
OdpowiedzUsuńPrzed serialem miałam sobie odświeżyć opowiadania,ale zabrakło mi czasu. Serię czytałam i dobrze ją wspominam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Czytałam wiele lat temu, teraz przed premierą serialu przeczytałam opowiadania. "Krew elfów" już rozpoczęłam, więc niedługo przypomnę sobie wszystkie wątki ^_^
OdpowiedzUsuńMi dalej nie przyszła chęć na tą serię :]
OdpowiedzUsuńNigdy po "Wiedźmina" nie sięgnę. Jestem chyba jedną z niewielu osób, które nie lubią takich klimatów :p
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Nie miałam okazji zapoznać się jeszcze z powieściami i serialem Netflixa, ale zamierzam szybko nadrobić zaległości ;)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości, chyba czytałam jakiś fragment powieści albo po prostu nie całą powieść a może to była jakaś część Wiedźmina ;)
OdpowiedzUsuńHappy New Year dear! I follow you on gfc #204 , follow back?
OdpowiedzUsuńhttps://bubasworld.blogspot.com/
Ja do niedawna Wiedźmina znałam tylko z gier - nie pamiętam w którą grałam, ale pamiętam, że niekoniecznie się polubiliśmy. No i teraz wyszedł serial to z mężem obejrzeliśmy i nawet mi się spodobał, aż z chęcią bym zagrała w grę :D A czy sięgnę po książki? Ciężko mi stwierdzić, bo w czytaniu nie lubuję się z tym gatunkiem :)
OdpowiedzUsuńChciałam zobaczyć serial niedawno, ale odpuściłam, bo najpierw chcę przeczytać książki. Niedługo chcę się za nie zabrać. ;)
OdpowiedzUsuńTak dawno czytałam książki, że nie miałam żadnych oczekiwań odnośnie serialu. I podobał mi się :)
OdpowiedzUsuńMam w planach
OdpowiedzUsuńSaga Wiedźmina jeszcze przede mną, w końcu klasyk ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale bardzo chcę. Tak wiele pozytywnych opinii sypie się z każdej strony, a i serialowy Wiedźmin chwycił mnie za serce. ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam serię Wiedźmina. Aktualnie jestem po "Wieży Jaskółki" i na chwilę łapię oddech. Za dużo Wieśka wkoło. Niemniej, jest to jedna z najlepszych sag polskiej fantastyki i będę ją polecała każdemu. Choć akurat "Krew elfów" najmniej na razie mi się podobała. Najbardziej "Chrzest ognia". :)
OdpowiedzUsuńTo w końcu pierwszy tom, czy trzeci? :)
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć :D Moim zdaniem to nie ma tak, że pierwszy albo że nie pierwszy. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi... ;)
Usuń