Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

środa, 8 października 2014

"Chłopcy ze Starówki" Halina Rudnicka

Opis:
Książka opowiada o losach mieszkańców wyzwolonej Warszawy. Główny bohater - Wojtek Wieloch - po powrocie z partyzantki stara się ułożyć sobie życie w stolicy.  Jego rodzice osiedlają się na dalekich Mazurach, więc nie może on liczyć na ich pomoc. Bohater szuka stałego zatrudnienia, próbuje dostać się do gimnazjum, znajduje również swoją pierwszą miłość. W pewnym momencie trafia na zniszczoną, tytułową warszawską Starówkę, gdzie wśród ruin zaczynają ponownie osiedlać się ludzie. Tam poznaje grupę młodych chłopców, którzy wspólnymi siłami odgruzowali jedną z piwnic i urządzili tam sobie skromne mieszkanie. Chłopcy, z których wielu straciło swoich najbliższych,a część walczyła w powstaniu warszawskim przyjmują go serdecznie i wspólnie przeżywają wiele przygód.


Moja opinia:
Ta powieść po prostu mnie poruszyła. W dużej mierze dlatego, że opowiada historię tak realistyczną, niemal prawdziwą, jest obrazem krzywd, jakie doznaliśmy w wojnach światowych oraz jak odbił się one na najmłodszym pokoleniu.
http://yesterdazegone.deviantart.com/art/
Burning-Books-309242593
Opowieść o chłopcach z Hadesu (tak nazywali swe lokum zlokalizowane pod gruzami warszawskiej Starówki) ujęła mnie również dlatego, że odkąd pamiętam mam ogromny szacunek do nauki, a co za tym idzie książek. Nie jestem w stanie patrzeć na płonące kartki, mam nawet zachowane wszystkie zeszyty aż od przedszkola, bo moje serce piękna na myśl o spaleniu ich. Może to czysty sentymentalizm, a może raczej miłość do słowa uwiecznionego na papierze. Ale dzięki temu scena stodoły pełnej książek z przeróżnych okresów czasu (niektóre z nich były już warte fortunę) wryła mi się w pamięć zapewne już na zawsze. Czytając o tym, jak większość z tych małych cudów płonie, miałam łzy w oczach, przez które - o zgrozo - litery rozmazywały się i musiałam raz po raz przerywać, by sięgnąć po chusteczkę. To tylko jedna scena, choć ta, która najsilniej na mnie oddziaływała. 
http://luis75.deviantart.com/art/Destroyed-city-3-69577885
Było również wiele innych wydarzeń, w które aż trudno uwierzyć. Matka z paromiesięcznym dzieckiem wydobyta z zasypanej gruzem piwnicy, która zdołała przeżyć w zamknięciu kilka miesięcy. Wyniszczony mężczyzna, który przeżył obóz, lecz nie pamięta nawet swego imienia. A przede wszystkim mnóstwo rozbitych rodzin, samotnych dzieci, ojców i matek, którzy nie wiedzą, czy pozostali żyją. Tylko niektórym szczęściarzom los pozwala się odnaleźć w najbardziej niespodziewanych momentach. Dzieci, które zamiast się cieszyć beztroską muszą ruszać do pracy by zarobić na porcję kaszy ze słoniną. Niektóre próbują godzić edukację z pracą, inne wolą kraść i napadać na innych, równie ubogich mieszkańców Warszawy. Obrazy zniszczonej Starówki, tych starych, cudownych kamienic, które bardziej przypominały zabytki architektury niż budynki użytkowe również chwytały za serce.
Na koniec wspomnę jeszcze o samym stylu autorki. Bez wątpienia, gdyby nie bardzo przystępna narracja, nie potrafiłabym odnaleźć się w tych powojennych realiach. To bardzo ważne w takich powieściach, by nic nie przeszkadzało wyobraźni w odwzorowywaniu tamtego świata, czasowo wcale nie tak odległego, choć wiele się zmieniło. Właściwie dopiero po zakończeniu lektury, gdy szukałam grafiki do tej notki natrafiłam na informację, że Chłopcy ze Starówki to tak naprawdę kontynuacja powieści o losach tych samych bohaterów pt. Polną ścieżką. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że czytam właśnie drugą część. W każdym razie po pierwszą zdecydowanie sięgnę, mam nadzieję, że już wkrótce. I wam serdecznie polecam zrobić to samo. Naprawdę warto ;)

Pozdrawiam!

Ocena: 9/10.

9 komentarzy:

  1. Ostatnio przeczytałam książkę o powstaniu w Warszawie i bardzo mnie poruszyła, więc myślę, że ten tytuł mógłby przypaść mi do gustu. Chętnie rzucę okiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki z wojną tle zawsze chętnie czytam, bo jest to kawał smutnej, ale cennej historii. O tym tytule nigdy wcześniej nie czytałam, ale już wiem, że i mnie cała historia chwyciłaby równie mocno za serce:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie wzruszające książki, z wojną w fabule, ehh koniecznie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie książki, które (kolokwialnie mówiąc) "dają czytelnikowi w pysk", a ta chyba taka jest. Dzieciaki skazane na samych siebie, rabujące innych, by przetrwać... Inna wizja, która burzy mój światopogląd, dlatego postaram się przeczytać... ale najpierw poszukam części pierwszej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce, ale muszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś i chyba jednak dam jej szansę poznania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może kiedyś się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż przypomniały mi się moje ostatnie zajęcia z literatury Młodej Polski, na których to doszło do dość ostrej dyskusji między doktorem a jedną z moich koleżanek. Tematem ich 'kłótni' były plusy i minusy powstań ;) co do książki- tytuł gdzieś mi się obił o uszy, sądzę, że jej poszukam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie sięgam za bardzo po książki w takich klimatach, ale kiedy zaczęłam czytać wymienione przez Ciebie przykłady ludzi, zachęciłaś mnie. Wygląda na to, że książka jest mocno poruszająca, a takie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej książki, a jej tematyka doskonale wpasowuje się w moje gusta. Aż dziwne, że wcześniej o niej nie słyszałam...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...