
Opis:
Potężne tsunami pustoszy wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Nad krajem przetaczają się straszliwe burze, a ze zniszczonego ośrodka wojskowego wydostaje się tajemnicza broń chemiczna. Sześcioro licealistów, dwójka gimnazjalistów i szóstka mniejszych dzieci po wypadku na drodze do szkoły chroni się w supermarkecie. Wielki sklep szybko staje się jednak zarówno ich schronieniem, jak i więzieniem. Grupka zdanych na siebie, przerażonych, odciętych od świata dzieciaków zaczyna tworzyć małą społeczność: organizują sobie życie, dzielą obowiązki, starsi opiekują się młodszymi, ale też ujawniają się szkolne sympatie, antypatie i skrywane dotąd uczucia, wyłaniają się naturalni przywódcy i ci, którzy chcą skorzystać z sytuacji i trochę się zabawić...
Moja opinia:
Ostatnio na rynku często pojawiają się powieści katastroficzne, przedstawiające świat dotknięty niszczycielską siłą żywiołów. Ta powieść jest jedną z nich. Natomiast to, co ją zdecydowanie wyróżnia, to miejsce akcji ograniczone do jednego sklepu, w którym, wbrew pozorom, dużo się dzieje.

Bardzo podobało mi się to, że nie było wśród tych dzieci wielkiego bohatera, który przejąłby najcięższe obowiązki i ratował wszystkich z opresji, jak to często przedstawiane jest w tego rodzaju książkach. Tutaj układ sił wśród licealistów wciąż się zmieniał. Dzięki temu powieść była tak wciągająca. Irytował mnie natomiast silnie akcentowany pociąg nastolatków do alkoholu, narkotyków i seksu. Wielu panikowało lub zachowywało się egoistycznie. Często nie radzili sobie z odpowiedzialnością, więc szukali pomocy w używkach i przyjemnościach. W konsekwencji były momenty, w których zapominali (a ja razem z nimi) o szukaniu wyjścia z sytuacji. Bardzo podobało mi się natomiast to, że wszyscy rozumieli potrzebę opiekowania się młodszymi, którym mieli zastąpić rodziców. W gruncie rzeczy tych czternaścioro dzieci bardzo zżyło się ze sobą i stworzyło dość ciekawą, choć chaotyczną rodzinkę.
Powieść Monument 14 polecam każdemu. Sięgając po nią, nie sposób biernie obserwować tej grupy nastolatków - czytelnik od razu staje się jednym z nich. Wciąż próbowałam umieścić siebie w sytuacji bohaterów, spojrzeć na wydarzenia z ich perspektywy i domyśleć się, jak zachowałabym się na ich miejscu.
Zakończenie zaintrygowało mnie i z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części ;)
Ocena: 8/10.
Zakończenie zaintrygowało mnie i z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części ;)
Ocena: 8/10.
Pozdrawiam!
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Domowi Wydawniczemu Rebis!
P.S. Dołączam piosenkę, która towarzyszyła mi przy lekturze ;)