Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SuperNowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą SuperNowa. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 29 grudnia 2019

"Wiedźmin. Krew elfów" Andrzej Sapkowski

Opis z lubimyczytać.pl:
Krew Elfów- pierwszy tom sagi o wiedźminie. Geralt wraz z Ciri osiadają w wiedźmińskiej warowni. Tam Dziecko - Niespodzianka uczy się jak walczyć, jak radzić sobie z mieczem i przeciwnikiem, ale Ciri ma też inne umiejętności, które przerażają nawet Vesemira. Przy jej magicznych zdolnościach pomoc czarodziejki okazuje się niezbędna.


Co trzeba zrobić człowiekowi, by tak krzyczał?



Moja opinia:
Dwa tomy opowiadań, Ostatnie życzenie i Miecz przeznaczenia mam za sobą od lat. Po pierwszą część właściwej historii sięgnęłam dopiero czując na karku gorący oddech nadchodzącej premiery serialu. Pierwszy sezon już za mną, Krew elfów też. A jak wrażenia?


Natura rządzi się własnymi prawami i choć są to prawa okrutne i bezwzględne, 

nie ma co ich poprawiać. 



Zdecydowanie pozytywne. Książkowa seria od lat należy do kanonu polskiej fantastyki i nie bez powodu. Wartka akcja, wyraziste postacie oraz złożone problemy, polityczne i te bardziej ludzkie. Autor poruszył właściwie każdy punkt widzenia, zmuszając czytelnika do refleksji i próby wybrania strony. Założę się, że większość poszła w ślady Geralta i zachowała neutralność, choć trudno zachować obojętność w obliczu wielu tragedii ludzkich, elfich czy krasnoludzkich.


Nie trzeba zabijać w sobie uczuć. Wystarczy zabić w sobie nienawiść.



Głównych postaci po prostu nie da się nie lubić. Oczywiście w mojej opinii, jeśli komuś się udało proszę o informacje w komentarzu :) Wyrazistość, oryginalność działa na ich korzyść. Trudno przejść obok nich obojętnie, nawet cechy fizyczne takie jak białe włosy czy fiołkowe oczy mają wyróżnić ich z tłumu pozostałych, nieraz równie charyzmatycznych postaci. Silne emocje we wszystkich barwach towarzyszą im na każdym kroku, nie ma czasu na nudę. Gdybym musiała powiązać jedną emocję, która najbardziej kojarzy mi się z historią to tęsknota. Za straconymi bliskimi, zniszczoną ojczyzną i niemożliwym do odbudowania zaufaniem.


   - A ty zawsze przeciw niemu - uśmiechnęła się kapłanka. 

   - Jak zwykle obdarzasz go silną emocją. I bronisz się z całych sił, by emocji tej nie nazwać przypadkiem właściwym imieniem. 



Czy serialowa adaptacja spełniła moje oczekiwania? Zdecydowanie tak, choć muszę przyznać, że oczekiwania nie były zbyt wygórowane. Miałam ogromną nadzieję, że odtwórca Geralta nie padnie tu ofiarą własnej urody i zyska szacunek fanów. Mój zdecydowanie zdobył. Serialowego Wiedźmina uznaję za udanego, a pomruki Geralta ustawiam na nowy dzwonek SMS. 



Byle się nie poślizgnąć... Bo wiedźmin potyka się tylko raz...




środa, 18 czerwca 2014

"Wiedźmin. Ostatnie życzenie" Andrzej Sapkowski

      - Geralt - powiedział Stregobor - kiedy słuchaliśmy Eltibalda, wielu z nas miało wątpliwości. Ale postanowiliśmy wybrać mniejsze zło. Teraz ja ciebie proszę o podobny wybór. 
      - Zło to zło, Stregoborze - rzekł poważnie wiedźmin wstając. - Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne, a granice zatarte. Nie jestem świątobliwym pustelnikiem, nie samo dobro czyniłem w życiu. Ale jeżeli mam wybrać pomiędzy jednym złem, a drugim, to wolę nie wybierać wcale. 



Pierwsza część serii składa się z opowiadań, które wprowadzają nas do świata stworzonego przez pana Sapkowskiego. Właściwie została ona jedynie "podpięta" na początku sagi i stanowi przedakcję właściwej historii, która rozpoczyna się od tomu trzeciego,  Krwi Elfów.


Mimo że nie przepadam za zbiorami opowiadań, ten po prostu mnie urzekł. Wszystkie historie tak cudownie się ze sobą splatały. W dodatku po raz kolejny zauważyłam w utworach polskiego autora zwięzłość, umiejętność przekazania treści w paru zdaniach w taki sposób, że i od razu wiadomo o co chodzi. Ten efekt trudniej znaleźć w obcojęzycznych pozycjach. No i ten nasz polski humorek, zabarwiany sarkazmem i nutką okrucieństwa. Od razu poczułam przywiązanie nawet do czarnych charakterków ;)


Myślę, że każdy polski fan fantastyki czuje wewnętrzną potrzebę zgłębienia tej serii (jeśli jeszcze tego nie zrobił). Naprawdę warto po nią sięgnąć.


Pozdrawiam!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...