Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

niedziela, 8 grudnia 2013

Stosik nr 9

"Paradoks mojego życia? Nic nie robię i ciągle nie mam czasu."

Na początek chciałabym przeprosić za tak rzadkie udzielanie się na swoim, a przede wszystkim waszych blogach. Zabieganie związane ze zbliżającą się maturką (już tylko 147 dni!) daje mi się już ostro we znaki i czasu wciąż z tygodnia na tydzień ubywa. Jednak obiecuję poprawę - w końcu przerwa świąteczna tuż tuż ;)

Przedstawiam wam mój skromniutki grudniowy stosik z małym dodatkiem w postaci figurek (Spartanin, Minotaur i żołnierz ciężkozbrojnej piechoty greckiej) dla urozmaicenia.


Od góry:
1. Jakub Ćwiek Dreszcz
2. Jay Kristoff Tancerze Burzy
3. Peter Brett  Malowany człowiek
4. Julianna Baggott Nowa Ziemia
5. Janet Evanovich Po pierwsze dla pieniędzy
6. Stieg Larsson Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet

Jak widać jest dość skromy, więc mam nadzieję, że tym razem zdołam pochłonąć je w przyzwoitym terminie ;) Od której proponujecie zacząć?

Pozdrawiam!

poniedziałek, 2 grudnia 2013

"Rekrut" Robert Muchamore

Opis:
Terrorystka nie otwiera drzwi obcym w obawie przed tajnymi funkcjonariuszami policji i agentami służb bezpieczeństwa. Jednak jej dzieci przyprowadzają swoich kolegów i biegają z nimi po całym domu. 
Kobieta nie ma pojęcie, że jedno z dzieci założyło podsłuch w każdym pokoju, skopiowało zawartość dysku komputera i sfotografowało notes z adresami, To dziecko pracuje dla CHERUBA. 
Agenci CHERUBA mają od dziesięciu do siedemnastu lat. Ich zadaniem jest prześlizgiwanie się pod radarem uwagi dorosłych i zdobywanie informacji, dzięki którym przestępcy i terroryści posyłani są za kratki.




Moja opinia:
Już sięgając po tę książkę, nie miałam wobec niej wysokich oczekiwań. Czytałam o tej serii wiele dobrego, ale opowieść o dzieciach-agentach mnie nie przekonywała. Na szczęście Rekrut okazał się wciągającą, dobrze napisaną historią. O dzieciach, ale również o wysoko wykwalifikowanych szpiegach.


Mam wrażenie, że powieści o tajnych agentach nigdy się nie znudzą. Przeczytałam Rekruta w błyskawicznym tempie i już planuję wypraw do biblioteki po więcej.



O głównym bohaterze, nastolatku z problemami, czytało mi się całkiem przyjemnie. Twardy, uparty i nieustępliwy James od razu zdobył moją sympatię. W dodatku odznacza się niemałymi umiejętnościami matematycznymi, więc od razu poczułam z nim pewną więź ze względu na moje zainteresowanie przedmiotami ścisłymi.


Czytając Rekruta nie miałam wątpliwości, że gdzieś na Zmieni James właśnie trenuje, a oczami wyobraźni widziałam jak walczy oraz pokonuje tor przeszkód w deszczu i błocie. A chłopak ma tylko dwanaście lat. Ja w tym wieku co najwyżej biłam się z siostrami.


Serdecznie polecam Rekruta. Można z nim spędzić parę naprawdę miłych chwil.


Moja ocena: 8/10.

Pozdrawiam!





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...