Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

środa, 2 maja 2012

"Las zębów i rąk" Carrie Ryan

Opis:
W świecie Mary istnieją proste prawdy.
Siostrzeństwo zawsze wie najlepiej.
Strażnicy chronią i służą.
Nieuświęceni nigdy nie ustąpią.
Trzeba też pamiętać o siatce otaczającej wioskę. O ogrodzeniu, które chroni osadę przed Lasem Zębów i Rąk.
Ale prawda staje się złudna, bowiem Mary odkrywa coś, o czym nigdy nie powinna się dowiedzieć. Sekrety Siostrzeństwa. Tajemnice Strażników.
Gdy ogrodzenie zostaje sforsowane, a świat pogrąża się w chaosie, Mary zdobywa wiedzę o Nieuświęconych.
Teraz musi wybrać pomiędzy mieszkańcami wioski a własną przyszłością, między tym, którego kocha, a tym, który kocha ją. Musi też stawić czoła koszmarom Lasu Zębów i Rąk.
Czy może istnieć życie w świecie otoczonym przez śmierć?



Próbuję jakoś pozbyć się myśli o zewnętrznym świecie, lecz one wibrują w moim ciele, płyną w żyłach. Nic na to nie poradzę. Na granicy snu, kiedy moje myśli nie są już dłużej moje, lecz zyskały wolną wole, przybywa do mnie szum oceanu: szelest liści setek tysięcy otaczających mnie drzew; targany wiatrem szum rozbijających się nad moją głową fal. Wciąga mnie, faluję na wodzie, jakbym nie miała kości. Każdej nocy tonę. Każdego poranka budzę się, walcząc o oddech.



Moja opinia:
Ta powieść jest po prostu NIESAMOWITA. Nie potrafię zliczyć ile razy doprowadziła mnie do łez. Wiele razy zatrzymywałam się i rozmyślałam nad swoim życiem, nad tym, czy potrafiłabym tak bardzo poświęcić się miłości i marzeniom. Ta powieść bez wątpienia zasługuje na dobrą ekranizację.


Sądzę, że autorka chciała, byśmy czytając zastanawiali się nad tym, czy w pełni cieszymy się życiem, czy nie skrywamy i nie lekceważymy swoich marzeń, czy potrafimy być otwarci na miłość. Jeśli mam rację co do zamierzonych celów pisarki, to niewątpliwie, przynajmniej w moim przypadku, jej misja się powiodła.


Książka zawiera wiele opisów, ale nie zwalniają one akcji, a wręcz jej prędkość jedynie podsycają. Mówią one głównie o uczuciach głównej bohaterki. Narracja jest pierwszoosobowa, wszystkie wydarzenia śledzimy z punktu widzenia Mary. Opowiada ona nam o swym ciężkim i naznaczonym bólem życiu w wiosce. Musi wciąż wybierać pomiędzy swymi pragnieniami a powinnościami. Jest zmuszania przez los do patrzenia na śmierć swych rodziców i ukochanego.


Wiem, że nie zobaczę nigdy więcej jego uśmiechu, jak mruży oczy, kiedy słońce pada mu na twarz, a malutkie zmarszczki pojawiają się w okolicach czoła. Nigdy już nie zobaczę, jak chodzi, nie zobaczę jego niezdarnego kuśtykania.
Nigdy nie poczuję jego dłoni na swoim policzku.
Nagle przychodzą mi do głowy te wszystkie rzeczy, których o nim nie wiem, o których nie miałam okazji się dowiedzieć. Nie wiem czy ma łaskotki, jak długie są jego palce u stóp. Nie wiem, jakie miewał koszmary jako dziecko. Nie wiem, które z gwiazd lubi, jakie kształty widzi w chmurach. Nie wiem, czego naprawdę się boi, jakie wspomnienia są dla niego najcenniejsze. 
I nie mam już na to czasu, zawsze jest za mało czasu. Chciałabym po prostu być przy nim, poczuć jego ciało przy moim, nie myśleć o niczym innym, ale moja głowa eksploduje na samą myśl o tym, co właśnie tracę. Bezpowrotnie. Myślę o tym co zmarnowałam.
O tym, że nie spędzimy naszego życia wspólnie, że nie miałam czasu, by go zapamiętać i nawet teraz zapominam o niem.


Najokrutniejsze jest to, że nie jest to zwykła śmierć, którą znamy my. Jest to umieranie duszy, człowieczeństwa. Dla nas śmierć ciała jest tragedią, a dla nich zbawieniem. Czytanie o Nieuświęconych było dla mnie trudne, bo bardzo zżyłam się z główną bohaterką. Była odważna, choć również odrobinę samolubna (jak wypominali jej wszyscy bliscy). Wierzyła, że może spełnić swe marzenia. Miała w sobie ten zapał, którego nam często brakuje.


Nie chodzi o przetrwanie. Powinno chodzić o miłość. Kiedy jest się zakochanym... wtedy się wie, po co się żyje. Kiedy kocha się każdego dnia. Budzi się z miłością, ucieka do niej podczas burzy i po sennym koszmarze. Kiedy miłość jest azylem, w którym można schronić się przed otaczającą nas śmiercią i kiedy wypełnia cię tak całkowicie, że nie potrafisz tego wyrazić.


Nie mogę napisać, że w tej powieści można znaleźć odpowiedzi na to, jak spełniać swe marzenia. Ta książka dodatkowo namnaża pytania, które i tak każdy z nas gdzieś w sobie chowa. Zadręcza nas wątpliwościami, zastanawiamy się nad swym życiem, czy w pełni wykorzystujemy dany nam czas i czy nie marnujemy żadnej szansy na zaspokojenie swego pragnienia spełnienia. Szczerze polecam tę powieść wszystkim, w szczególności młodym ludziom (takim jak ja), którzy stoją przed ważnymi wyborami życiowymi. Ta powieść nie da wam odpocząć od pytań, na które odpowiedzi pilnie potrzebujecie, lecz zmusi was do poszukiwań.



Moja ocena: 10/10!

Pozdrawiam!

19 komentarzy:

  1. Niestety na mnie książka nie zrobiła takiego wrażenia jak na Tobie. Cieszę się, że mam ją już za sobą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. przeczytałabym, żeby się przekonać, czy faktycznie zasługuje na tak wysoką ocenę :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozytywna recenzja. Ja książki nie czytałam i być może przeczytam, jak tylko spotkam w mojej bibliotece;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka również bardzo mi się podobała;) Cieszę się, że zaczęłaś czytać ją pierwszą;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już się nie mogę doczekać aż zacznę ją czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Leży na półęczce i krzyczy "przeczytaj, przeczytaj mnie!". Niedługo się za nią zabieram :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mogłabyś mi napisa z kąd jest ten cytat "Czy Ty wiesz, że oddałabym wszystkie Twoje zasrane anioły za jedną godzinę z nim?!? ..."??? Chyba, że należy do tych, których nie wiesz z kąd pochodzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytat ten pochodzi z jednego z utworów Janusza Leona Wiśniewskiego, ale nie mam pojęcia z którego ;)

      Usuń
    2. A właściwie już wiem. Z utworu o nazwie "Zespoły napięć".

      Usuń
    3. Wielkie dzięki ;) A tak w ogóle to świetny cytat.

      Usuń
  8. Hej. Niesamowite. Na wstępie powiem Ci, że czekałem na recenzję tej książki i znalazłem ją tutaj - za co dziękuję. Oczywiście, recenzja jak najbardziej przekonała mnie do tego, że warto sięgnąć po lekturę. Jeśli tylko pojawi się w jednej z bibliotek we Wrocławiu to z pewnością się po nią wybiorę :3 Blog dodaję do obserwowanych. Za chwilę przeczytam twoją recenzję "Jutro" bo ksiażka również mnie zainteresowała :D Tym czasem zapraszam na mój blog z recenzjami: http://extinctdreams.blogspot.com/
    Pozdrawiam, Avenix

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiele słyszałam o tej książce; mniej i bardziej pochlebne opinie. Na razie jednak mam kilka stosików i póki co odpuszczę sobie tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka ma ,,to coś'', ale ja spodziewałam się po niej czegoś innego. Czegoś co wywoła u mnie wielkie WOW, a wow było ale małe :D

    Podoba mi się Twój blog jest taki.. klimatyczny i w ogóle. Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D
      Również dodaję do obserwowanych.

      Usuń
  11. No, no. Ja również będę musiała zabrać się za tę powieść skoro ją polecasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojejeje! Ja też czaję się na tę pozycję! ;D Mam zamiar ją pożreć ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. "Las zębów i rąk" zrobiło na mnie podobne wrażenia, jestem szalenie ciekawa drugiej części, mam nadzieję, że trzecią (ostatnią) wydawnictwo wyda w najbliższej przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...