Bardzo powoli zbliża się koniec roku, a więc wszyscy nauczyciele meczą nas kartkówkami i sprawdzianami, byleby zdążyć. Z tego względu mam lekkie przeciążenie umysłowe i zupełnie nie mam czasu oraz sił na napisanie kolejnej recenzji. Dlatego, wyjątkowo, przedstawiam wam wiersz, któremu mam nadzieję uda się was poruszyć oraz piękną, dającą do myślenia piosenkę ;)
Pozdrawiam i życzę przetrwania tego miesiąca.
Do Niemych
Patrzyłam dziś w niebo a na mnie spadały
Łzy matek porzuconych w głębi pustyni
Ojców z resztkami ludzkich sumień
Policzek po policzku światu wymierzany
Patrzyłam, patrzyłam a gdy tak spadały
Chwila po chwili w ciszy mijały
I ukazała się ta, która mnie tu zwabiła
A w jej ręku róża i lilia
Czeka, czeka, czeka, aż wybiorę, mówi:
"Daję ci szansę, nie zmarnuj kolejnej
Teraz spokojniej, teraz bezpieczniej,
Ale, wierz mi, ten sen będzie koszmarem
Teraz cisza, lecz burza nastanie
Bo dla niemego nie ma litości
Ten kto ucieka nie ma wolności
Nienasyconym urodzony, nienasyconym żyje,
Wolności pragnie, nienasyconym zginie"
Również życzę Ci przetrwania tego miesiąca - oby poszło jak najlepiej:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szkole, ja również nie mam kolorowo i cały weekand siedzę przy książkach;/ Wiersz piękny<3
OdpowiedzUsuńMasz nasze wsparcie mentalne :):*
OdpowiedzUsuńWierzę w Ciebie, że to wszystko jakoś przetrzymasz :)
Nawzajem! U mnie w szkole też jest nie najlepiej :< mam nadzieję, że przeżyjesz ten miesiąc oraz czerwiec ;/
OdpowiedzUsuńAch szkoła... Nagle wszyscy nauczyciele chcą zrobić ostatni sprawdzianik, ostatnią klasówkę... Niech los Ci sprzyja, cytując z Igrzysk. ;3
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Dobrze, że takie kartkówki itp. już za mną :D <-- wiem nie pocieszam jestem zua ;D
OdpowiedzUsuńOj szkoła... trzeba wytrzymać, ale dużo nie zostało:-)
OdpowiedzUsuńNawet niezłe;)
OdpowiedzUsuńU mnie też masakra -.- I jeszcze poprawiam masę rzeczy... No co, nie chciało się mi uczyć, to teraz mam. Witajcie kwasy karboksylowe ponownie! ;3
OdpowiedzUsuńWytrwałości!