Czerwiec. Piąta rano. Plaża w Ustce. Cisza, spokój i… trup!
Kiedy Magda Garstka wybierała się do Ustki, by odwiedzić babcię, nie spodziewała się, że czeka ją najbardziej ekscytujące lato w całym jej dotychczasowym życiu. Jest kelnerką. Teraz także znajdywaczką trupów. Dlaczego nie miałaby zostać również detektywem amatorem? Zwłaszcza że policja utknęła w martwym punkcie…
Rodzinne sekrety, złowieszcze wąsy i czarne charaktery stają się codziennością Magdy. Ale nic nie powstrzyma jej przed wyśledzeniem, kim był denat, jak zginął i czego, u diaska, szukał w rodzinnym pensjonacie Garstków.
A to dopiero wierzchołek góry tajemnic, które czekają na Magdę tego lata.
A po co siłować się z losem w nieudanych próbach uniknięcia jego wyroków?
Chętnych los prowadzi, a niechętnych wlecze.
Moja opinia:
To pierwsza niefantastyczna książka pióra Pani Jadowskiej, jaką miałam przyjemność przeczytać. Znów pełna humoru i ciepła. Do tego poruszająca ważne społeczne problemy, o których zwykle czyta się trudno i ciężko, a wcale nie musi tak być.
Ta lekka, idealna na szybkie pochłonięcie książka ma wiele do zaoferowania. Są fragmenty komediowe, zagmatwane śledztwo, kilka agresywnych typów i wielka rodzinna tajemnica, lub nawet dwie. Magda otoczona jest rodziną życzliwą dla siebie nawzajem i trzymającą się razem, ale i ona ma swoje mroczne tajemnice. Do tego przeszła nie jedną tragedię, przedwczesnych śmierci. Doceniam też, że mogłam poobserwować nie tylko policjantów w akcji, ale głównie prowadzenie pensjonatu w nadmorskiej miejscowości. Aż zapragnęłam odwiedzić nasze polskie morze jeszcze w tym roku, dawno nie miałam okazji ;)
Bawiłam się z tą książką super. Jak w "Cyklu o Nikicie", przepłynęłam przez książkę w zawrotnym tempie i żałowałam, że tak szybko się kończy. Na szczęście są już dwie kolejne części serii, za które mogę się szybko zabrać!
Pozdrawiam!
Twórczość tej autorki nie jest mi jeszcze znana.
OdpowiedzUsuńNic jeszcze Anety Jadowskiej nie czytałem. Wszystko przede mną, ale twórczość dzięki recenzjom jest znana . Pozdrawiam środowo :)
OdpowiedzUsuńTwórczość Jadowskiej mam w planach.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą trylogię, bardzo mi się podobało :) Zwłaszcza, że w Ustce byłam kilka razy, ponieważ moja siostra mieszka w Słupsku, czyli jakieś dwadzieścia minut jazdy :D
OdpowiedzUsuńCzytałam krótko po premierze. Lubię całą trylogię, choć poziomem jest strasznie nierówna.
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała. Zrelaksowałam się i pośmiałam, więc to idealna propozycja na smutaśne jesienne dni.
OdpowiedzUsuń