Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

piątek, 22 kwietnia 2022

" Strażnicy Ga'Hoole 1. Porwanie" Kathryn Lasky

Opis z okładki:

Wypchnięty z gniazda i skazany na pewną śmierć, Soren zostaje uratowany przez członków Akademii Osieroconych Sów imienia świętego Ajgoliusza. Wraz z nową przyjaciółką, sprytną i uszczypliwą Gylfie, odkrywa prawdziwe i złowieszcze przeznaczenie tej niezwykłej szkoły. Soren ma odtąd tylko jeden cel - ucieczkę!

Seria „Strażnicy Ga'Hoole” to klasyczna opowieść o męstwie i bohaterstwie w starciu dobra ze złem. To przygoda pełna adrenaliny, napięcia, a także miłości i lojalności. W 2010 roku Zack Snyder (300, Sucker Punch, Liga Sprawiedliwości) nakręcił świetnie przyjętą filmową adaptację trzech pierwszych tomów serii pod tytułem "Legendy Sowiego Królestwa".



Skakanie to pierwszy krok poprzedzający latanie. 


Moja opinia:

Obok historii wprost z sowiego królestwa nie mogłam przejść obojętnie. Te ptaki zawsze miały w moim sercu specjalne miejsce, głównie dzięki serii o Harrym Potterze. "Porwanie" pochłonęłam w zawrotnym tempie, zaskoczona oryginalnością pomysłu i zachęcona do sięgania po kolejne tomy. 


Ale lot to uczucie, coś, czego nie da się przekazać słowami. 


Głównego bohatera poznajemy jeszcze w jego miejscu urodzenia, gnieździe rodziców, gdzie wraz z starszym bratem i młodszą siostrą wiedli dość spokojne życie. Młode od początku były przestrzegane o niebezpieczeństwach tego świata, a przede wszystkim o rychłej śmierci, która spotyka każdą małą sowę znajdującą się poza bezpiecznym gniazdem. Soren na własnej skórze doświadcza upadku i samotności. Zostaje porwany do Akademii, w której za zadawanie pytań wymierzane są dotkliwe kary, a młode sowy poddawane są praniu mózgu... 


Nie zadawaj pytań, wypełniaj rozkazy - 
To dobrego życia niezbędne nakazy.


"Porwanie" to średnia objętościowo książka, do tego z stosunkowo dużymi literami, prostym językiem i krótkimi rozdziałami. Jest skierowana przede wszystkim do młodszych czytelników. Mimo wszystko odnalazłam prawdziwą przyjemność w poznawaniu oczami Sorena Akademii Osieroconych Sów. To miejsce prawdziwie klaustrofobiczne, kontrolowane stale przez starsze sowy, które uparcie wprowadzają bezsensowne reguły i odmawiają odpowiadania na pytania. Soren wie, że gdzieś tam wciąż żyją jego rodzice, rodzeństwo, martwią się o jego bezpieczeństwo, tymczasem w Akademii uporczywie przekonywany jest, że właśnie stał się sierotą. 


Nagle nie wiesz, co się dzieje naprawdę. Nie odróżniasz prawdy od kłamstwa. 


Soren i Gylfie, mała sóweczka kaktusówka, nie poddają się. Wspólnie walczą z systemem. Obserwują swych oprawców i próbują znaleźć logikę w tym szaleństwie. Z całego serca kibicowałam im w wysiłkach ogarnięcia tego chaosu i podziwiałam autora za tak oryginalny pomysł na fabułę. Kompletnie nie wiedziałam, jaki jest cel tej Akademii i dochodziłam do prawdy wspólnie z bohaterami.


Ja potrzebuję ciebie bardziej, niż ty mnie. 


Polecam tę książkę z całego serca. Spędziłam z nią kilka ciekawych godzin, towarzysząc dwóm odważnym sowom w walce o wolność. To będzie idealna książka dla nieco starszych dzieci, ale i wielu dorosłym może się spodobać. 


Pozdrawiam!


4 komentarze:

  1. Zapisuję sobie ten tytuł. Widzę, że warto przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ten tytuł sobie zapisuję. Wygląda obiecująco. Pozdrawiam serdecznie :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi całkiem ciekawie. I fajna okładka, przyciąga wzrok. Polecę tę książkę może młodszemu rodzeństwu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba sama z siebie nie sięgnęłabym po tę książkę, ale po recenzji... kto wie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...