Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

niedziela, 19 maja 2024

"Próba sił" Tomasz Sablik

Opis Wydawcy:

Małe miasteczko Tensas w Luizjanie w przeddzień świąt Bożego Narodzenia mierzy się z zimą stulecia. Niepełnosprawną staruszkę Rose nawiedzają koszmarne sny, jej sąsiad niespodziewanie popełnia samobójstwo, a na wnuczkę napada wataha wilków. Nikt z mieszkańców nie wie, że do miasta zbliża się coś jeszcze, coś, z czym wybrani będą zmuszeni zmierzyć się, podejmując największą w swoim życiu próbę sił.


Ty jesteś głową tej rodziny. Cokolwiek by się działo, zachowaj zimną krew. 



Moja opinia:

Czytałam "Windę" i "Lęk" od autora i, jak sam zaznaczył w przedmowie, "Próba sił" jest inna. Jakby mniej samotna. W szalejącej zamieci śnieżnej garstka bohaterów ma tylko siebie i mimo całkowitego odcięcia od świata, promyk nadziei na wyjście ze szponów wyższej siły tli się gdzieś na dnie umysłu, odporny na wszystkie próby. 


Tensas sprawiało wrażenie zamkniętego w szklanej kuli. 


Poznajemy bohaterów na długo przed zamiecią. Możemy obserwować ich powolne zmierzanie ku przeznaczeniu. Tymczasem przerażające sny, niewyjaśnione spotkania i podejrzane wypadki zdarzają się coraz częściej i częściej. Niby jakby znajomy bieg wydarzeń, czuć, dokąd to zmierza i to właśnie sprawia, że włoski na skórze stają dęba.


Wiem, że się bałeś, ale tylko twoje oczy zdradzały lęk.


Gdyby nie wstęp, w którym autor pisze nieco o procesie tworzenia swojego debiutu, o tym kim był, gdy powstawała "Próba sił", nie zgadłabym, że to jego pierwsza powieść. W drugim wydaniu nie było zmian fabuły, dialogów, były tylko poprawki redaktora. A historia jest napisana w sposób przemyślany, zwięzły. Mamy szeroki przekrój bohaterów, od samotnej matki w podeszłym już wieku, przez bliźniaków - osiłków, prostytutkę, po zwyczajne małżeństwo z córeczką. Wszyscy przedstawieni tak dobrze, ze wspomnieniami z dzieciństwa, sukcesami i błędami życia. Nie sądziłam, że odczuję współczucie wobec gangsterów z brutalną przeszłością, a jednak.


Sam mogłaby przysiąc, że to najbardziej nieszczery uśmiech, jaki widziała w życiu.


Fanom Stephena Kinga i małych, amerykańskich miasteczek ta książka na pewno przypadnie do gustu. Ja zwyczajnie lubię historie z tajemnicą, szczególnie te bez wyjaśnienia w finale. Jeśli masz podobnie - "Próba sił" jest tym, czego szukasz.


Pozdrawiam!


Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu In Rock - Vesper!


11 komentarzy:

  1. Faktycznie, wydaje się być bardzo klimatyczna, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz dreszczyk emocji w zimowej atmosferze - gorąco polecam :)

      Usuń
  2. Taka tajemnica potrafi przyciągnąć do treści lektury i prowokować domysły

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, niedopowiedzenia tutaj robią świetną robotę.

      Usuń
  3. Jak na razie czytałam tylko "Lęk" tego autora. Jednak mam nadzieję, że sięgnę również po inne jego książki - tym bardziej, że "Lęk" bardzo przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam również "Windę". Od niej zaczynałam przygodę z książkami autora i zakończenie zmiotło mnie z nóg :)

      Usuń
  4. Recenzja jest zachęcająca, a i wydanie też przyciąga uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałam napisać, że to moje klimaty, ale Kinga to ja nie lubię :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę sięgnąć po jakąś książkę tego autora. Czuję, że przypadnie mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
  7. To nie do końca mój typ książki, ale muszę napisać, że okładka i rysunek, który widać na zdjęciu, są bardzo ładne i klimatyczne.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...