Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

poniedziałek, 28 grudnia 2020

"Książę mgły" Carlos Ruiz Zafon

Opis z okładki:

Wiele lat musiało upłynąć, by Max zapomniał wreszcie owo lato, kiedy odkrył, właściwie przypadkiem, istnienie magii. 

Rodzina Carverów (trójka dzieci, Max, Alicja, Irina, i ich rodzice) przeprowadza się w roku 1943 do małej osady rybackiej na wybrzeżu Atlantyku. Zamieszkuje w domu należącym niegdyś do rodziny Fleishmanów, których dziewięcioletni syn Jacob utonął w morzu. Od pierwszych dni dzieją się tutaj dziwne rzeczy; nocą w ogrodzie Max widzi posągi artystów cyrkowych. Dzieci poznają kilkunastoletniego Rolanda, od którego usłyszą różne ciekawostki o miasteczku i o zatopionym pod koniec pierwszej wojny statku. Poznają również dziadka Rolanda, latarnika Victora Kraya. To on opowie im o złym czarowniku, Księciu Mgły, który gotów jest spełnić każde życzenie lub każdą prośbę, ale w zamian żąda bardzo wiele. Coś, co dzieciom wydaje się jeszcze jedną miejscową legendą, niebawem okazuje się zatrważającą prawdą. 


Błędem, poważnym błędem jest wiara w to, że można ziścić swoje marzenia, 

nie dając nic w zamian. 


Opinia:

Jest to pierwsza książka autorstwa Carlosa Ruiza Zafona jaką miałam okazję przeczytać. Nazwisko nie raz i nie dwa obiło się o uszy, zatem skorzystałam z okazji, poznałam i zupełnie się zaskoczyłam.


Złych wspomnień nie musisz brać ze sobą. I bez tego będą cię prześladować. 


Po pierwszym zdaniu powieści i opisie z okładki spodziewałam się baśniowo napisanej fantastyki, tajemniczej, z małym dreszczykiem. Tymczasem Książę mgły to świetnie skonstruowany horror, który wzbudził mój niepokój już w pierwszym rozdziale. Historię poznajemy głównie z perspektywy Maxa, choć czasem patrzymy na wydarzenia również oczami Alicji, Rolanda i pozostałych bohaterów. Wszyscy doświadczają dziwnych zdarzeń, groźnych, niewytłumaczalnych. Tajemnicze głosy, chodzenie po ścianach, ruszające się posągi i upiorny klaun. Autor zmieścił w tej krótkiej powieści mnóstwo przerażających elementów. 


Czas nie istnieje, dlatego nie należy go tracić. 


Na szczególną uwagę zasługuje wątek miłosny między dwójką bohaterów. Na kartach tej dwustu stronicowej książki obserwujemy ich losy od poznania, przez stopniowe budzenie się uczucia i pierwszą bliskość, po tragiczny koniec. Nie mam pojęcia jak, ale autor zmieścił w tej krótkiej historii pełną historię miłosną, która mnie głęboko urzekła i gorąco kibicowałam bohaterom, licząc że jednak uda się im uciec przeznaczeniu.


Zastanowiłeś się już, jakie jest twoje życzenie?


Zdecydowanie polecam Księcia mgły, zwłaszcza fanom opowieści grozy. Gęsia skórka jest tutaj nieunikniona. Ja z pewnością zapoluję na kolejne tytuły od pana Zafona ;)


Pozdrawiam!


W nieskończonym wszechświecie było zbyt wiele rzeczy, których ludzki rozum nie ogarniał. 


14 komentarzy:

  1. Znam całą tę trylogię Zafona i generalnie cenę sobie, choć właśnie - to dość horrorowy cykl. A ja za horrorem za bardzo nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd się przyznać - ale twórczość Autora wciąż przede mną. Poszukam w bibliotece za rogiem w Nowym Roku. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Zafona <3 Niestety wszystko, co napisał, już za mną

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam nic Zafona. Wstyd ;) może kiedyś uda mi się nadrobić jego powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tę książkę dawno temu, ale już niewiele z niej pamiętam i pewnie za jakiś czas do niej wrócę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki, chętnie sięgnę po nią w niedługimi czasie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieunikniona gęsia skórka podczas czytania i wątek miłosny zachęciły mnie do przeczytania tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam książki tego autora. "Książę Mgły" podobał mi się bardzo, choć zwykle unikam fantastyki i powieści grozy. Ale w wydaniu tego autora biorę wszystko na ślepo. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziwię się, że jeszcze nie przeczytałam tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten autor nie bez powodu ma wielu fanów i często sięga po elementy fantastyczne. Warto przeczytać jego serię Cmentarz Zapomnianych Książek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę w końcu przeczytać coś w całości tego autora.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię cykl "Cmentarz zapomnianych książek", lubię też "Marinę" tego autora, ale "Książę mgły" mi nie podszedł. Porzuciłam tę książkę po kilkudziesięciu stronach, jakoś nie mogłam się wciągnąć...

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam kiedyś,, Marinę" i jakoś nie podeszło mi jego pióro- przynajmniej w tym wydaniu. Czy sięgnę po jakąś inną jego książkę? Może.. Na razie mnie do niego nie ciągnie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...