Agile i Scrum, Scrum i Agile. Opanowawszy branżę IT, powoli, ale konsekwentnie, zdobywają inne biznesowe przyczółki i rozgaszczają się w firmach na dobre... Albo niedobre, gdy budzą niezrozumienie, protesty, a czasem nawet chęć ucieczki! Agile i Scrum brzmią tak nowocześnie, w teorii świetnie, w praktyce jednak często okazują się trudne, a co za tym idzie - rozczarowują. To przykre, ale prawda jest taka, że idee te, skądinąd słuszne i pożyteczne, w organizacjach nierzadko wdraża się na siłę i, co nawet gorsze, bez zrozumienia.
Tymczasem zrozumienie zamysłu i celowości ich stosowania to podstawa w przypadku zarówno koncepcji zwinnego myślenia, jaką jest Agile, jak i narzędzi wspomagających, takich jak framework Scrum. Świadome podejście do założeń, które stoją za projektami realizowanymi zwinnie, pozwala samemu przekonać się o zaletach takiego sposobu myślenia i działania, wdrożyć się w nie i rozpocząć współpracę z podobnie myślącymi i działającymi osobami. I faktycznie, często nie jest to możliwe bez korzystania ze wsparcia takich narzędzi jak Scrum... lub Kanban. Bo gdzie Scrum nie może, tam Kanbana pośle.
Największym marnotrawstwem jest niezwykle efektywne zrobienie czegoś,
co jest kompletnie niepotrzebne.
Moja opinia:
Bardzo dobry poradnik dla zielonych w temacie, którzy chcieliby dowiedzieć się na czym polega Agile w możliwie najbardziej przyjazny, intuicyjny sposób.
Proszę, posługuj się rozumem i nie rób rzeczy bez sensu :)
Scrum jest swego rodzaju lupą, przez którą popatrzycie teraz na swój proces, w którym pracujecie.
Zasady agilowego myślenia poznałam na studiach, ale podczas mojej jeszcze krótkiej pracy w IT nie pracowałam w Scrumie. Daleko mi więc do autorów, doświadczonych programistów ze stażami liczonymi w dekadach. Jednak poradnik jest napisany językiem bardzo przystępnym, przez co miałam wrażenia, jakbym rozmawiała z kolegami z pracy. Wiele anegdotek, historyjek obrazkowych i porównań do sytuacji z życia autorów dało odczucie poznania tematu od podszewki, bez zbyt formalnych zasad i nudnych filozoficznych rozpraw.
To pokazuje, że gdzieś w którymś momencie na pewno przez chwilę będzie gorzej.
Zwinna transformacja nie jest sprawą trywialną.
W jednym z rozdziałów autor opowiedział jak wykorzystał Scruma przy budowaniu domu, a że jestem właśnie w trakcie kupowania działki i już wkrótce będę pracowała nad własną siedzibą, ta historia przemówił do mnie szczególnie. Na bank to wykorzystam!
Pamiętasz? Maksymalizacja wartości!
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu Helion.
Mnie przekonuje, chętnie sięgnę po tą pozycję :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z takim zwrotem. Z czystej ciekowości po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Wydawnictwo mi znane - chyba wydawało podręczniki do informatyki. I chyba sam z ciekawości sięgnę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWspaniała recenzja, jestem bardzo przekonana chętnie sięgnę po ten tytuł :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie znam się na programowaniu, ale dla zainteresowanych tematem pewnie to ciekawa propozycja. ;)
OdpowiedzUsuńMój chłopak jest programistą i bywa tak, ze tego jego programowania mam po dziurki w nosie, więc nie przeczytam, ale może jemu podsunę :)
OdpowiedzUsuńTematyka nie jest dla mnie, więc tym razem mówię pas ;)
OdpowiedzUsuńMam znajomego, który chcę poszerzyć swoją wiedzę w tym temacie, więc zaproponuję mu tę pozycję.
OdpowiedzUsuńBranża IT to dla mnie czarna magia
OdpowiedzUsuń