Osierocona i nikomu niepotrzebna Alina Starkov jest żołnierką, która wie, że może nie przeżyć swojej pierwszej wyprawy do Fałdy Cienia – połaci nienaturalnego mroku, na której wprost roi się od potworów. Kiedy jednak jej pułk zostaje zaatakowany, Alina wyzwala w sobie uśpioną dotąd magiczną moc, o której istnieniu nie miała pojęcia.
Następnie wkracza do ociekającego przepychem świata monarchów i dworskich intryg, rozpoczyna szkolenie wśród griszów, wojskowej elity swojego kraju, i daje się zauroczyć ich niesławnemu dowódcy, zwanemu Zmroczem. Zmrocz uważa, że Alina potrafi przywołać moc zdolną zniszczyć Fałdę Cienia i zjednoczyć rozdarty wojną kraj – w tym celu musi jednak zrozumieć i opanować swój nieokiełznany dar.
Królestwo znajduje się w coraz większym niebezpieczeństwie, a Alina odkrywa tajemnice swojej przeszłości i dokonuje niebezpiecznego odkrycia, które może zagrozić nie tylko wszystkiemu, co kocha, lecz także przyszłości całego kraju.
Wszyscy odegraliśmy swoją rolę w przybliżeniu końca świata.
Moja opinia:
Od dawna miałam chrapkę na tę historię. Dopiero zbliżająca się premiera serialu zmotywowała mnie na tyle, by opóźnić nieco pozostałe plany czytelnicze i zmieścić ją w grafiku. I niczego nie żałuję! Pochłonęła mnie bez reszty w swój mistrzowsko skonstruowany świat i już marzę, by dorwać kolejny tom.
Jeśli wyplączę się z tego bałaganu, to będę miała bardzo poważne kłopoty.
Alina wychowała się w sierocińcu w Keramzinie, gdzie poznała Mala, a wspólne problemy i spędzony razem czas zbliżył ich do siebie na tyle, by przez wszystkie kolejne lata pozostali przyjaciółmi. Z czasem chłopak wyrósł na popularnego łowcę, a Alina stała się jedną z wielu kartografek. Wyprawa przez Fałdę Cienia zmienia wszystko. Niebezpieczeństwo i bliska śmierć Mala uwalnia ukrytą moc, o której nawet ona nie miała pojęcia. Coś drzemało wewnątrz, ale nigdy nie pokazało prawdziwej twarzy. Już nie może być szarą myszką. Teraz dla jednych staje się wybawieniem, inni żądają jej śmierci. Teraz będzie pionkiem w niebezpiecznej grze, której zasad jeszcze nie zna.
Czy jego słowa miały być groźbą? A może ostrzeżeniem?
Jak na dziewczynę, która nie cierpiała na siebie patrzeć, byłam niebezpiecznie bliska popadnięcia w próżność.
Alina jest bohaterką, której losy chce się śledzić. Lojalna wobec przyjaciół i inteligentna. Wrzucona w nowe położenie, musi się dostosować, by przetrwać. Nie zawsze jest czujna, popełnia błędy i słono za nie płaci. Jest autentyczna. Nie boi się stawić czoła niebezpieczeństwu. Polubiłam ją z całego serca.
Niepotrzebnie tracisz siły na walkę ze swoją prawdziwą naturą.
"Cień i kość" to opowieść o poznawaniu siebie i przesuwaniu swych granic. Historia chciwości i jej konsekwencji, które dotykają całe pokolenia. Sieć intryg tkana cierpliwie przez lata. Zauroczyła mnie. Po prostu muszę sięgnąć po kolejną część. A teraz zabieram się za serial ;)
Pozdrawiam!
Dobra fantastyka - jak to się mawia - zawsze w cenie. Pozdrawiam i życzę zaczytanego nowego tygodnia. Pod znakiem maski oczywiście. Ja nadal w Windsorach "na dniach" nowa recenzja :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie oglądam serial, w który bardzo się wciągnęłam. A książkom kiedyś dam szansę, chociaż raczej to są bardziej odległe plany.
OdpowiedzUsuńPoczekam na propozycję spoza tego gatunku czytelniczego.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Obejrzałam zwiastun serialu i nawet się zainteresowałam. Może kiedyś sięgnę po tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńMam w planach tę serię.
OdpowiedzUsuńJa mam do niej więcej uwag, ale ogólnie mnie również ta książka przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie czytałam, ani nie oglądałam serialu. Ale i jedno i drugie mam w planie na najbliższy czas ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś... nie jestem docelowym odbiorcą, ale może...
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich ulubionych serii :)
OdpowiedzUsuńTo przyjemna trylogia, choć nie nadzwyczajna. Zdecydowanie wolę "Szóstkę wron" oraz "Króla z bliznami"
OdpowiedzUsuńTen świat przedstawiony jest naprawdę ciekawy. A serial moim zdaniem znacznie lepszy od książek.
OdpowiedzUsuńNo właśnie tu muszę re-read. Tym bardziej, że mi się podobało.
OdpowiedzUsuńOS. Czytałyśmy to w jednym roku, tylko, że ja w grudniu 😃😁🤪
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2021/12/cien-i-kosc.html