Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

Takiej huśtawki emocji dawno nie przeżyłam

środa, 28 kwietnia 2021

"Zabawmy się u Adamsów" Mendal W. Johnson PREMIEROWO

Opis wydawcy:

Barbara, dwudziestoletnia studentka pedagogiki, podejmuje pracę jako opiekunka dwojga dzieci, których rodzice wyjechali na tygodniowe wakacje do Europy. Trzynastoletni Bobby i dziesięcioletnia Cindy Adams, to urocze, inteligentne, dobrze wychowane rodzeństwo, które czas wolny spędza najchętniej w towarzystwie nieco starszych przyjaciół mieszkających w sąsiedztwie: Johna Randalla oraz rodzeństwa McVeightów – Dianne i Paula. Znudzeni brakiem rozrywek i złaknieni ekscytujących doznań postanawiają zabawić się kosztem Barbary. Dziewczyna zostaje uwięziona, a dzieci zaczynają prowadzić z nią grę. Coś, co z początku wydaje się niewinnym psikusem, szybko wymyka się spod kontroli. Pozbawiona nadzoru i upojona poczuciem wolności młodzież zaczyna z socjopatyczną wręcz przyjemnością ulegać najbardziej prymitywnym instynktom… 

To powieść o złu w czystej postaci, którego korzenie sięgają najgłębszych pokładów naszej podświadomości. To książka o tym, jak niewiele potrzeba, by pękła cienka granica, jaka dzieli człowieczeństwo od bestialstwa. O tym, w jaki sposób sprzyjające okoliczności budzą w nas uśpione demony. Wstrząsająca, brutalna, kontrowersyjna powieść Mendala W. Johnsona z 1974 roku nigdy wcześniej nie była wydana w Polsce.


Ja przede wszystkim bym się w to nie wpakowała.


Moja opinia:

Intensywna, niepoprawnie fascynująca i przerażająca. Nie daje chwili wytchnienia. Czytałam i nie dowierzałam, że to się dzieje. Jednocześnie ciągle wydało mi się, że ta historia mogłaby mieć miejsce w rzeczywistości i wcale tak wiele do tego nie potrzeba - wystarczą mroczne fantazje i okazja.

Niektórych rzeczy uczymy się bardzo szybko.


Barbara jest raczej spokojną, niewyróżniającą się z tłumu dziewczyną. Dość wysportowana, studiuje pedagogikę, stara się skupiać na zaletach ludzi, którzy ją otaczają. Przyjmuje propozycję pracy u znajomych rodziny, czyli tytułowych Adamsów. Kompletnie nic nie zwiastuje, co ją spotka. Dobrze wychowane, zadbane i uprzejme dzieciaki z czasem pod wpływem wolności i presji ze strony agresywnych kolegów ulegają mrocznym instynktom. Podążają droga, na której nie ma już odwrotu. 

 

Otulało go samo życie, dokładnie tak, jak zawsze sobie tego życzył.


Przerażająca jest myśl jak wiele dzieciaków podobnych do Wolnej Piątki, czyli dwójki młodych Adamsów i trójki zaprzyjaźnionych sąsiadów, można spotkać na swojej drodze. Na pozór nie wyróżniali się kompletnie niczym. Jeśli mieli mroczne fantazje, zachowywali je dla siebie, w sekrecie. Bawili się w wojnę, napadanie na obce kraje itd. ale w innym kontekście nikt nie zauważyłby w tym nic dziwnego. Realizm tej sytuacji jest przerażający. Mój umysł ciągle buntował się przed kolejnymi słowami, a emocje sięgały zenitu.

 

Musiała sobie tylko zadać jedno pytanie: czy potrafię?


To tytuł dla osób o mocnych nerwach. Poziom bólu, upokorzenia i niepewności jaki odczuwała Barbara jest przytłaczający i trudny do wytrzymania. Jeśli, tak jak ja, silniej przeżywasz historie o ludziach-potworach niż fantastycznych kreaturach, Zabawmy się u Adamsów zafunduje ci potężny emocjonalny rollercoaster. Trudno będzie o niej zapomnieć. Jeśli czujesz się na siłach - warto, zdecydowanie i bardzo. To będzie niepowtarzalne, choć straszne przeżycie. Premiera dziś, 28 kwietnia!


Pozdrawiam!


Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję Wydawnictwu In Rock - Vesper!


12 komentarzy:

  1. Bardzo chcę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mocno zaintrygowałaś mnie tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sama okładka jest mroczna, więc czuję się mocno zachęcona tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już sam opis sugeruje niepokojący klimat. Zdecydowanie muszę po nią sięgnąć.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzja mnie zainteresowała - zaintrygowała wręcz. Będę miał na uwadze, ale tego typu podobna tematyka jest u mnie zawsze odraczana na jesień. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to brzmi jak coś dla mnie:) kocham książki z klimatem niepokoju :D obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przypomniało mi się, że kiedyś czytałam o eksperymencie, w którym jedna grupa miała być więźniami, a druga strażnikami więziennymi. Eksperyment (jeśli się nie mylę) przerwano przed upływem 24 godzin, gdyż ci, którzy mieli odgrywać rolę strażników znęcało się nad resztą. Wcale nie zdziwiłoby mnie to, gdyby sytuacja opisana w książce wydarzyła się kiedyś w rzeczywistości. Ludzie, którzy nie mają nad sobą żadnego nadzoru potrafią zachowywać się jak bestie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę zamówić swój egzemplarz, bo od dawna czekam na premierę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po przeczytaniu Twojej recenzji bardzo chcę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mrocznie, mocno, ale mam bliską koleżankę, która lubi takie klimaty: polecę jej. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...